Choć rano paneuropejski indeks stoxx600 notował solidne wzorsty pod koniec sesji spadł ponizej kreski, aby zamknąć sesję minimalnym 0,06 proc. wzorstem.
Od rana na rynkach panowały dobre nastroje wywołane pomyślnym dla partii proeuropejskich wynikiem wyborów w Grecji. Optymizm wywołała wiadomość, że prawicowa Nowa Demokracja zdobyła w niedzielnych wyborach 29,7 procent głosów, a PASOK 12,3 procent. Dzięki premii za wygraną w postaci dodatkowych 50 foteli, konserwatyści wraz z socjalistami będą mieli 162 miejsca w 300-osobowym parlamencie.
Inwestorzy obawiali się, że zwycięży Koalicja Radykalnej Lewicy (SYRIZA), która poprzez odrzucenie założeń porozumienia z pożyczkodawcami mogłaby doprowadzić do wystąpienia Aten z unii walutowej.
Optymizm jednak szybko wyparował, po tym jak rentowności dziesięcioletnich hiszpańskich obligacji wzrosły przed południem do najwyższego w historii strefy euro poziomu 7,14 procent. Rekordowo rosły też koszty obsługi zadłużenia Włoch. Inwestorzy obawiają się, że Hiszpania będzie następna w kolejce po międzynarodową pomoc. Grecja, Portugalia i Irlandia zostały zmuszone do sięgnięcia po wsparcie, kiedy rentowności ich obligacji wzrosły powyżej siedmiu procent.
W efekcie główne indeksy europejskie zniwelowały swoje wcześniejsze przyzwoite wzrosty. Na finiszu londyński FTSE100 wzrósł o 0,22 proc. Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji spadł o 0,69 proc. i wyniósł 3.066,19 pkt. Wzrost odnotował niemiecki indeks DAX zyskując 0,3 proc. Mocne spadki odnotowała giełda w Madrycie, gdzie IBEX35 stracił prawie 3 proc. Spadkom oparła się giełda w Budapeszcie. Indeks węgierskiej giełdy BUX na zamknięciu sesji wzrósł o 1,71 proc. i wyniósł 17.551,95 pkt.