Chińskie indeksy giełdowe nadal czekają na interwencję rządu

Indeks małych spółek z Państwa Środka stracił od początku roku już 27 proc. Notowania akcji dużych firm wyglądają lepiej, ale też nie cieszą się wzięciem u inwestorów. Zbliżające się obchody Nowego Roku Księżycowego sprzyjają nerwowemu zamykaniu pozycji.

Publikacja: 06.02.2024 06:00

Chińskie indeksy giełdowe nadal czekają na interwencję rządu

Foto: AdobeStock

CSI 1000, indeks małych i średnich chińskich spółek, stracił podczas poniedziałkowej sesji 6,2 proc. i zamknął się na najniższym poziomie od 2018 r. Od początku roku stracił już blisko 27 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy spadł o niemal 38 proc. Tymczasem CSI 300, indeks dużych spółek notowanych na giełdach w Szanghaju i w Shenzen, zyskał w poniedziałek 0,7 proc.

Od początku roku spadł natomiast o 5,5 proc., a przez 12 miesięcy zniżkował o 22 proc. Jego odbicie w górę z końcówki stycznia, związane z nadziejami na nowy pakiet stymulacyjny dla chińskiego rynku akcji, było więc krótkotrwałe. Inwestorzy wrócili do wyprzedaży, która dużo mocniej dotknęła mniejsze spółki. Ich akcje nie otrzymują bowiem wsparcia w trakcie interwencji „drużyny narodowej”, czyli grupy państwowych instytucji finansowych interweniujących na rynku na polecenie rządu.

Oczekiwanie na wsparcie

– Rynek opiera się obecnie na wsparciu od „drużyny narodowej”, a inwestorzy postrzegają akcje dużych spółek jako cel jej zakupów. To zniechęca inwestorów do trzymania akcji małych spółek, gdyż te papiery nie mają takiego zabezpieczenia przed spadkami – twierdzi Vincent Chan, strateg z firmy Aletheia Capital Ltd.

Czytaj więcej

Złoto złapało zadyszkę. Na jakie poziomy trzeba zwrócić uwagę?

Nerwowe nastroje na chińskim rynku akcji to również skutek tego, że część inwestorów likwiduje niektóre pozycje przed Nowym Rokiem Księżycowym. Jego obchody rozpoczynają się w Chinach 10 lutego i będą trwały tydzień. Chińskie giełdy wznowią pracę 19 lutego.

– Nadchodzące kilka dni może być trudnych, gdyż nastroje na rynku są bardzo kruche, a wielu inwestorów będzie zmniejszało pozycje przed Nowym Rokiem. Rynek czeka na silniejsze działania stymulacyjne, które mogłyby przywrócić zaufanie i wspomóc gospodarkę. Spodziewamy się jednak, że takie wsparcie nadejdzie dopiero później, w II kwartale – uważa Daisy Li, zarządzająca funduszem w firmie EFG Asset Management HK Ltd.

Przecieki dotyczące pakietu stabilizacyjnego pojawiły się już w styczniu. Miałby on sięgać równowartości 278 mld USD, a w ramach niego państwowe spółki kupowałyby akcje na giełdach w Szanghaju i Shenzen. Miałyby wykorzystać do tego celu swoje konta na rynkach zagranicznych oraz połączenie tradingowe z giełdą w Hongkongu. Jak dotąd jednak rząd oficjalnie nie zaprezentował takiego planu. Część analityków wskazywała już, że taki pakiet może okazać się za mały i że władze ChRL musiałyby uruchomić większe działania wspierające gospodarkę, by w dłuższym terminie poprawić nastroje na chińskich rynkach akcji.

Czytaj więcej

Złoty zaczął tydzień od wyraźnej przeceny, ale...

Źle na tle regionu

Obawy inwestorów dotyczące chińskiego wzrostu gospodarczego, kryzysu na rynku nieruchomości, polityki regulacyjnej oraz relacji Chin z USA przyczyniły się do tego, że w ostatnich kilkunastu miesiącach indeksy giełdowe z ChRL radziły sobie kiepsko. CSI 300 wrócił na podobny poziom do tego z lutego 2019 r. Shanghai Composite spadł od początku roku o prawie 9 proc. i znalazł się najniżej od marca 2020 r. MSCI China (indeks, w którym mocno są reprezentowane spółki technologiczne) spadł od początku stycznia o prawie 11 proc. i zbliżył się do dołka z października 2022 r. Do dołka z jesieni 2022 r. niewiele brakuje również indeksowi Hang Seng z giełdy w Hongkongu. Od początku stycznia spadł o prawie 8 proc.

Zachowanie indeksów giełdowych z Chin i z Hongkongu mocno kontrastuje ze stopami zwrotu wypracowywanymi przez inne indeksy z regionu. Taiex, czyli główny indeks giełdy w Tajpej, wzrósł co prawda od początku stycznia o mniej niż 1 proc., ale od rekordu sprzed dwóch lat dzieli go nieco ponad 1 proc. Południowokoreański Kospi spadł od początku stycznia o prawie 3 proc., ale przez ostatnie 12 miesięcy wzrósł o blisko 7 proc. Japoński Nikkei 225 zyskał od początku roku ponad 9 proc., a przez 12 miesięcy aż 33 proc. Niedawno przekroczył 35 tys. pkt i znalazł się najwyżej od lutego 1990 r. O ile indyjski Sensex spadł od początku roku o 0,8 proc., to w styczniu ustanowił nowy rekord, a przez 12 miesięcy zyskał prawie 19 proc.

Słabość chińskich giełd jest już odczuwalna od dłuższego czasu. Od szczytów z 2021 r. ich kapitalizacja zmniejszyła się już o 7 bln USD, czyli o więcej, niż na przykład wynosi łączna wartość niemieckiego i francuskiego rynku akcji. Przyczyniły się do tego m.in. zaostrzanie regulacji wobec sektora IT, lockdowny, osłabienie wzrostu gospodarczego i problemy deweloperów.

Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Forex
Główna para walutowa wciąż w układzie spadkowym. Czy jest szansa na ruch w górę?
Forex
Coraz mniejsza wiara w złotego. Najlepsze ma on już za sobą?