Kolejne roczne maksimum osiągnął w poniedziałek kurs akcji Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej”, właścicielki sieci kin Helios, grupy radiowej z Radiem Zet na czele i firmy reklamy zewnętrznej AMS. Gdy powstawał ten tekst, inwestorzy płacili za walor holdingu 10,5 zł. To więcej o 3 proc. wobec zamknięcia z piątku wywindowanego na fali komentarzy zarządu do wyników za trzeci kwartał i perspektyw grupy.
Choć wyniki Agory były zbieżne ze średnią prognoz biur maklerskich, to komentarze analityków są pozytywne. Maciej Bobrowski, szef analityków BDM, ocenił w korespondencji z „Parkietem”, że wyniki Agory były bardzo mocne, ale i oczekiwania duże.
W trzecim kwartale br. Agora miała 363,5 mln zł przychodu (wzrost o 36 proc. rok do roku), 14,6 mln zł zysku operacyjnego (0,1 mln zł zysku rok wcześniej), 59,2 mln zł EBITDA (plus 47 proc. rok do roku) i 14,2 mln zł straty netto (rok temu 23,5 mln zł).
Zdaniem analityków Agorze sprzyja powrót widzów do kin i nowy powyborczy układ polityczny. „Przed spółką, wg nas, otwiera się jakościowo inna perspektywa działania” – pisał w piątek Bobrowski i sygnalizował, że podniesie prognozy.
Zarząd Agory nie kryje, że za rządu PiS spółki Skarbu Państwa i administracja nie plasowały u niej reklam. Bartosz Hojka powiedział w piątek, że teraz zaczęto od nich odbierać telefony. – Liczymy na powrót do normalności. Mamy nadzieję, że wydatki reklamodawców będą odpowiadały naszemu udziałowi w rynku – mówił m.in. Hojka. – Zgrubnie przyjmując, że łącznie w całym krajowym rynku reklamy Agora ma udział około 6,5 proc., a spółki Skarbu Państwa wydają na reklamę około 1,3 mld zł, to mowa o kwocie rzędu 85 mln zł, czyli nieco ponad 10 proc. przychodów reklamowych Grupy Agora i niecałych 6 proc. jej przychodów ogółem – wylicza Adam Zajler, analityk Biura Maklerskiego Banku Millennium. – Jednak przyjmując, że kwoty te faktycznie napłyną do spółek z Grupy, to będzie to proces rozłożony na szereg kwartałów – zastrzega.