pytania do... Jeana-Pierre’a Mattei, kandydata grupy akcjonariuszy Orco Property Group na prezesa spółki

Publikacja: 10.04.2010 02:12

pytania do... Jeana-Pierre’a Mattei, kandydata grupy akcjonariuszy Orco Property Group na prezesa spółki

Foto: Archiwum

[b]Dlaczego zdecydował się Pan stanąć na czele grupy akcjonariuszy niechętnej obecnemu zarządowi Orco i zgłosić swoją kandydaturę na prezesa spółki? [/b]

Zostałem poproszony o wsparcie przez grupę aktywnych akcjonariuszy, którzy są wysoce zaniepokojeni sytuacją finansową Orco i stracili zaufanie do obecnego prezesa. Traktują oni swoją rolę i obowiązki względem spółki bardzo poważnie i nie zgadzają się, by biernie patrzyć, jak ona tonie. [b]Jakie są Pana główne zarzuty wobec obecnych władz Orco? Jakie błędy popełnili?[/b]

Liczby mówią same za siebie – w ciągu ostatnich trzech lat cena za akcję spadła ze 130 do 7 euro, straty są znaczne (250 milionów euro w 2009 r.), a spółka wciąż musi radzić sobie z ogromnym zadłużeniem – 1,6 mld euro. Co więcej, zarząd pokazał, że jest kompletnie niezdolny do zrestrukturyzowania długu, co było głównym celem poddania się ochronie przed wierzycielami w ramach francuskiego postępowania naprawczego. Ta trudna sytuacja ewidentnie uniemożliwia firmie skorzystanie ze stopniowego odbicia, jakiego doświadczają rynki nieruchomości w Europie Środkowej. Jak inaczej wytłumaczyć, że konkurencja Orco, która również ucierpiała z powodu kryzysu, jest w stanie skorzystać z możliwości i szans pojawiających się na odradzającym się rynku? Nie ma w tym żadnej tajemnicy. Rywale Orco po prostu obniżyli poziom zadłużenia.

[b]Czy restrukturyzacja zadłużenia pozwoli Orco wyjść na prostą?[/b]

Orco jest dziś w bardzo trudnej sytuacji finansowej, co uniemożliwia jej rozwijanie projektów czy nawet należyte funkcjonowanie. Dla przykładu: w 2009 r. EBITDA firmy osiągnęła 30 milionów euro, podczas gdy koszty obsługi zadłużenia były niemal trzykrotnością tej kwoty. Nie ma możliwości, by firma przetrwała bez redukcji zadłużenia.

[b]Jaki jest Pana pomysł na redukcję zadłużenia Orco? Poprzedni zarząd zaprezentował szereg odmiennych propozycji dla obligatariuszy, które były odrzucane. Będzie Pan miał dla nich nową propozycję?[/b]

Sądzimy, że zadłużenie powinno być obniżone o co najmniej 25 proc. Prowadzimy obecnie rozmowy z obligatariuszami i jesteśmy przekonani, że przez wzgląd na wspólny interes, jakim jest przetrwanie spółki, osiągniemy porozumienie. Co ważne, rozmowy te toczą się w atmosferze zaufania.

[b]Z raportów finansowych Orco wynika, że nawet nie licząc kosztów finansowych i strat na aktualizacji wartości aktywów, Orco nie jest rentowne. Problemem są m.in. wysokie koszty zarządu. Co nowy zarząd mógłby zrobić, by zmienić tę sytuację?[/b]

Nowy zarząd Orco będzie musiał dokładnie sprawdzić i przeanalizować całą strukturę kosztów Orco, nie tylko kosztów zarządu.

[b]Czy Orco z Panem za sterem zmieni strategię działania? Jakie rynki będą najważniejsze dla spółki? Czy w nowej strategii firmy mieścić się będzie budowa luksusowego apartamentowca Złota 44 w Warszawie?[/b]

Oczywiście, będziemy musieli dokładnie przyjrzeć się wszystkim projektom firmy – w tym kluczowym, jak Złota 44 – przed podjęciem jakichkolwiek strategicznych decyzji.

[b]Jean Francois Ott, prezes Orco Group, na swoim blogu stwierdził, że akcjonariusze, których Pan reprezentuje, są związani z posiadaczami obligacji. Jak Pan to skomentuje?[/b]

Od lat nadzorowałem negocjacje między akcjonariuszami i obligatariuszami, często w bardzo trudnych i złożonych sprawach. Jestem tu, by znaleźć rozwiązanie odpowiednie dla wszystkich zaangażowanych stron i jestem całkiem pewien, że znajdziemy je, gdyż mamy wspólny cel – uratować Orco zanim będzie za późno.

[b]Dziękuję za rozmowę. [/b]

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę