Blisko 3,3 proc., do 20,75 zł, drożały w piątek przejściowo papiery Actionu w reakcji na wstępne dane finansowe za IV kwartał 2011 r. Były najdroższe od końca lutego 2011 r.
Rekordowy kwartał
W poprzednim kwartale dystrybutor sprzętu IT zanotował 1,01 mld zł przychodów, czyli 64?proc. więcej niż rok wcześniej. Był to najlepszy kwartał w jego historii. Narastająco w całym zeszłym roku informatyczna grupa zanotowała blisko 2,76 mld zł przychodów, co oznaczało zmianę o 34 proc. Prognoza Actionu na zeszły rok zakładała, że sprzedaż sięgnie 2,58 mld zł. Zysk netto miał się zamknąć kwotą 39,2 mln zł. – Nie podaliśmy szacunkowych danych dotyczących zysku netto za 2011 r., bo wciąż go podliczamy. Wiemy jednak, że plan został zrealizowany z lekką nawiązką. Nie wiemy jeszcze, jak dużą – mówi Piotr Bieliński, prezes giełdowej spółki.
Podtrzymuje deklarację, że Action podzieli się zyskiem z akcjonariuszami. – Zarząd przymierza się, żeby rekomendować przeznaczenie na ten cel 30 proc. zysku. O ostatecznej wielkości dywidendy zdecydują potrzeby gotówkowe spółki. Od dłuższego czasu rozmawiamy na temat przejęć. Nie wykluczam, że za kilka miesięcy zdecydujemy się na jakiś zakup, co będzie oznaczało pewne wydatki. Wtedy dywidenda może być nieco mniejsza – tłumaczy.
Zakładając jednak, że do kieszeni udziałowców trafi 30?proc. zarobku, a zysk będzie zgodny z prognozą, dywidenda w Actionie wyniesie po ok. 0,7 zł na akcję. Jej stopa sięgnie zatem ok. 3,5 proc.
Zdaniem Bielińskiego bardzo dobre wyniki za IV kwartał świadczą o tym, że prowadzona od kilku kwartałów restrukturyzacja okazała się słuszna. – Czas poprzedniego spowolnienia gospodarczego wykorzystaliśmy na zagospodarowanie kolejnych nisz rynkowych, dalsze wzmocnienie współpracy z partnerami i klientami, a także rozwój marek własnych – wskazuje.