Sprzedaż Żabki to największa w tym roku transakcja na polskim rynku. Według nieoficjalnych informacji jej wartość to ok. 400 mln euro, nabywcą jest zaś także inwestor finansowy Mid Europa Partners. Fundusz potwierdza, że zainteresowanie siecią sklepów było duże i w pierwszym etapie wpłynęło ponad dziesięć ofert, także od inwestorów branżowych, jak Carrefour i Tesco. Jaroslav Hascak, partner w Penta Investments, przyznaje także, że fundusz na sprzedaży sieci zarobił ponad 200 mln euro. Kupił ją w 2007 r. za ok. 550 mln zł. – Nie była to najlepsza transakcja w naszej historii, ale jest w ścisłej czołówce. Jak dotąd najlepszą był zakup od słowackiego rządu zakładów ZSNP, przetwarzających aluminium – dodaje.
Fundusz, do którego należy jeszcze sześć innych spółek w Polsce – np. sieć aptek Dr. Max czy Okna Rąbień, zapowiada kolejne transakcje. Chce także brać aktywny udział w procesie prywatyzacji. – To dla nas wciąż jeden ze strategicznych rynków, ok. 30 proc. naszych aktywów znajduje się w tym kraju – dodaje Hascak.
Dotychczas Pencie nie udało się od Skarbu Państwa kupić żadnej firmy. Złożyła ofertę na PZL Świdnik, jednak choć doszła do ostatniego etapu, wygrała Agusta Westland. Z kolei w przypadku gdańskiej grupy energetycznej Energa odpadła już po pierwszym etapie. Nie udało się sfinalizować także zakupu poznańskiej Enei – Penta była jednym z finansowych partnerów Kulczyk Investments. Fundusz deklaruje jednak, że możliwa jest dalsza współpraca w zakresie finansowania projektów spółki polskiego miliardera.
– Jak dotąd łącznie w regionie startowaliśmy w 15 przetargach na zakup spółek od Skarbu Państwa, w Czechach i na Słowacji kupiliśmy siedem takich firm. Mamy więc 50-proc. skuteczność. Wszystkie dotychczasowe były dla nas bardzo udane – dodaje Jaroslav Hascak.
W Polsce fundusz jest obecnie zainteresowany dwoma prywatyzacjami – spółki SPEC i Koksowni Victoria. – Zobaczymy, jak potoczą się te transakcje. Startujemy w nich samodzielnie, bez dodatkowych partnerów. Zwłaszcza w pierwszym przypadku spodziewamy się ostrej rywalizacji, ponieważ to bardzo atrakcyjne aktywa. Zarówno dla inwestorów finansowych, jak i branżowych – wyjaśnia Hascak.