Grupa kapitałowa Azoty wytwarza coraz więcej nawozów sztucznych i produktów chemicznych, co może sugerować, że na rynku rośnie popyt. Szacunkowe dane operacyjne za luty wskazują m.in. na istotną zwyżkę produkcji nawozów azotowych. W tym czasie wyprodukowano ich 252 tys. ton, co w ujęciu rok do roku oznacza zwyżkę o 29 proc. Więcej wytworzono też nawozów wieloskładnikowych (+54 proc.) i specjalistycznych (+8 proc.).
Ponadto stosunkowo dobrze wygląda sytuacja w biznesie chemicznym. Koncern wyprodukował w lutym 80 tys. ton mocznika, co oznaczało wzrost o 14 proc. Z kolei produktów oxo wytworzono ponad dwa razy więcej niż rok temu. Jedynie biznes tworzyw sztucznych, a konkretnie poliamidu, cały czas osiąga słabe rezultaty.
Co warte zauważenia, luty pod względem wyników produkcyjnych, okazał się lepszy od stycznia, mimo że pierwszy miesiąc roku był od niego dłuższy o dwa dni. W ujęciu miesiąc do miesiąca najmocniej zwyżkowała zwłaszcza produkcja mocznika i nawozów azotowych.
Czytaj więcej
Aby zakończyła się sukcesem, konieczne są spłaszczenie struktury organizacyjnej, poprawa efektywności, dokapitalizowanie oraz wycofanie z giełdy ZA Puławy i ZCh Police.
„Odbicie w szacunkowych wolumenach produkcyjnych za luty w przypadku nawozów wskazuje, że odnotowaliśmy wyższe zapotrzebowanie na nawozy od naszej autoryzowanej sieci dystrybucji w kontekście zbliżającego się sezonu nawozowego i terminów aplikacji. Można więc powiedzieć, że obserwowane wzrosty to efekt w dużej mierze czynników zewnętrznych” - twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Zbigniew Paprocki, członek zarządu i dyrektor generalny Azotów. W jego ocenie, aby mówić o długoterminowej rentownej produkcji, niezbędne jest jednak wdrożenie odpowiednich działań optymalizujących. Taki też jest cel koncernu na najbliższe miesiące.