Jaki, z perspektywy analityka rynkowego, był 2023 r.?
Rok 2023 był z pewnością bardzo ciekawy i przyniósł wiele niespodzianek, w głównej mierze pozytywnych. I kwartał upłynął pod znakiem rekordowego odczytu inflacji i prób ekstrapolacji potencjalnych szans i zagrożeń płynących z decyzji na poziomie polityki fiskalnej i monetarnej. Kolejne miesiące to już dezinflacja i dalsza aprecjacja waluty krajowej, co w połączeniu z rosnącą liczbą spółek, które pozytywnie zaskakiwały swoimi wynikami, a także rosnącym prawdopodobieństwem poprawy na poziomie makro, przełożyło się na przeszło 35-proc. wzrost indeksu szerokiego rynku. Pomimo imponującej stopy zwrotu selekcja z pewnością była kluczowa.
Obecnie zajmuje się pan branżą IT oraz branżą gier. Jest pomysł, by poszerzyć zakres swoich działań, czy jednak bardziej skupi się pan na wspomnianych działach?
Rynek jest bardzo dynamiczny, a umiejętność dostosowania się, wyjścia poza strefę komfortu czy zwyczajnie zmiany zdania to kluczowe elementy tej pracy. Na dziś planuję pozostać w obecnym uniwersum, jeszcze lepiej zrozumieć pokrywane branże i dostarczać więcej jakości naszym klientom.
Co jest kluczowe w pracy analityka giełdowego?