Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 27.03.2017 08:06 Publikacja: 27.03.2017 08:06
Foto: Archiwum
Ostatnio indeksy warszawskiej giełdy zachowują się relatywnie dobrze. Mimo to wciąż promujecie usługę rynków zagranicznych. Dlaczego warto inwestować na zagranicznych giełdach?
Jak pokazuje historia, okresy relatywnej siły i słabości WIG wobec innych giełd przeplatają się regularnie. Z pewnością obecny trend również się zakończy. Wierzę, że im więcej możliwości i wiedzy mają nasi klienci, tym efektywniej są w stanie poruszać się po rynku finansowym. Dostęp do instrumentów o aktualnie wyższym parametrze beta nie jest jedynym powodem do zainteresowania się rynkami zagranicznymi. Jest ich dużo więcej. Jednym z istotniejszych jest możliwość zbudowania ekspozycji na szybko rozwijające się branże, które są słabo reprezentowane lub nieobecne na warszawskiej giełdzie. Przykładem może być branża biotechnologiczna, automatyzacji i robotyzacji czy „elektromobilności". Ułatwieniem jest możliwość „kupienia" lub „sprzedaży" branży, np. poprzez ETF, w którego skład wchodzi wiele przedsiębiorstw z wybranego przez nas sektora. W ten sposób ograniczamy ryzyko specyficzne związane z wyborem akcji konkretnej spółki. Zamiast więc kupna lub sprzedaży wybranej spółki biotechnologicznej – na przykład Amgen Inc., Celgene Corp. albo Biogen Inc. – możemy kupić lub sprzedać Nasdaq Biotechnology Fund, w którego portfelu znajduje się ponad 160 spółek z branży biotechnologicznej. Podobnie w przypadku branży robotyzacji i automatyzacji możemy kupić ETF replikujący zachowanie Robo Stox Global Robotics and Automation Index, zamiast zastanawiać się, czy zwycięzcą na szybko rozwijającym się rynku będzie na przykład Fanuc Corp., Harmonic Drive Systems Inc. czy Accuray Inc. Dostęp do rynków zagranicznych daje nam również możliwość kupna akcji globalnych liderów poszczególnych branż, np. Facebooka, Alphabetu (Google) czy Amazona. Rynki zagraniczne to dostęp nie tylko do branż czy spółek niedostępnych na GPW, ale również strategii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowa odsłona usługi doradztwa inwestycyjnego, rozwój wealth management, większe otwarcie się na średnie spółki, a co się z tym wiąże także wzmocnienia kadrowe – to główne plany biura maklerskiego z grupy PKO BP, którym dowodzi Samer Masri.
Podczas 25. edycji konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej rozmawialiśmy z Arturem Trunowiczem, dyrektorem pionu rynku kapitałowego w Asseco Poland. Strategicznym parterem medialnym konferencji była Gazeta Giełdy i Inwestorów "Parkiet" oraz Rzeczpospolita.
W Bukowinie Tatrzańskiej odbyła się 25. edycja konferencji Izby Domów Maklerskiej. Z jej szefem, Waldemarem Markiewiczem, rozmawialiśmy o wyzwaniach stojących przed rynkiem kapitałowym. Strategicznym partnerem medialnym wydarzenia była Gazeta Giełdy i Inwestorów "Parkiet" oraz Rzeczpospolita.
Branża ma duże doświadczenie w rozpoznawaniu preferencji klientów, ale trzeba pamiętać, że oczekiwania inwestorów cały czas się zmieniają – mówi Tomasz Bilczyński, kierownik działu brokerskiego w Accenture.
W Bukowinie Tatrzańskiej trwa 25. konferencja rynku kapitałowego, której organizatorem jest Izba Domów Maklerskich, a medialnym partnerem strategicznym jest Gazeta Giełdy i Inwestorów „Parkiet” oraz Rzeczpospolita. W naszym studiu rozmawiamy z Maciejem Trybuchowskim, prezesem KDPW i KDPW_CCP. Naszego gościa zapytamy m.in.:
W Bukowinie Tatrzańskiej ruszyła 25. konferencja rynku kapitałowego Izby Domów Maklerskich. Strategicznym partnerem medialnym wydarzenia jest Gazeta Giełdy i Inwestorów "Parkiet" oraz Rzeczpospolita.
Brak działań biur maklerskich w celu dopasowania oferty do oczekiwań klientów może prowadzić do marginalizacji części rynku – uważa Tomasz Bilczyński, Brokerage Business Lead, Accenture.
Będąc już na finiszu pierwszego kwartału 2025 r., posiadacze akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie mogą mieć powody do zadowolenia. Koniunktura w tym roku jak na razie sprzyja zarabianiu, co przełożyło się na wysokie stopy zwrotu z akcji, które w wielu przypadkach osłodziły inwestorom rozczarowujący 2024 r.
Na rekordowych zarobkach sektora nie bogacą się jacyś mityczni banksterzy. Duża część zysków banków służy finansowaniu polskiej gospodarki, na reszcie korzystają akcjonariusze, w tym Skarb Państwa i „zwykli” Polacy – wynika z naszej analizy.
Jedynymi banknotami, których liczba rośnie stale, są 500-złotowe. Tak jest i w tym roku. Wzrost nie jest wielki, w ciągu dwóch miesięcy tego roku wyniósł 0,7 mln sztuk. Niektóre pozostałe nominały odnotowały spadki, przynajmniej w styczniu. Poza 100-złotowymi, które po ubiegłorocznym odbiciu znów znikają z obiegu, i 20-złotowymi.
Pytanie, które wciąż pozostaje bez odpowiedzi: czy Polacy już rozpoczęli konsumpcję, czy nadal oszczędzają? W styczniu wydawało się, że to pierwsze: depozyty gospodarstw domowych ledwie wzrosły, skoczyła w górę sprzedaż. W lutym było odwrotnie.
Sprzedaż kredytów mieszkaniowych jest zadziwiająco stabilna biorąc pod uwagę, że mamy najdroższe pożyczki w całej Unii Europejskiej.
Grupa PZU zwiększyła w 2024 r. przychody ze sprzedaży polis do 29,4 mld zł. Zysk netto największego polskiego ubezpieczyciela przekroczył 5,3 mld zł. Byłoby jeszcze lepiej, ale w wynikom zaszkodziła m.in. powódź. Spółka zapowiada wypłatę dywidendy.
Optymistyczne prognozy gospodarcze to mocna karta, którą gra polska giełda. Niższe stopy nie powinny osłabić banków, za to wzmocnią szereg innych spółek – twierdzą zarządzający funduszami.
Wyniki banków mogą jeszcze nawet lekko rosnąć, ale ciekawsze są dla nas firmy konsumenckie, deweloperzy i częściowo przemysł – mówi Ryszard Miodoński, zarządzający Insignis TFI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas