Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.05.2019 15:00 Publikacja: 22.05.2019 15:00
Foto: AFP
W zestawieniach dotyczących wzrostu cen konsumpcyjnych Polska, Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia plasują się w dolnych lub środkowych częściach tabeli. W kwietniu 2019 r. krajem z najwyższą inflacją na świecie była Wenezuela. Wynosiła ona tam 1,3 mln proc. r./r., ale i tak w ostatnich miesiącach poważnie wyhamowała. W styczniu dochodziła do 2,7 mln proc. Dane te należy jednak uznać za nieprecyzyjne. Są one szacunkami ekspertów pracujących dla wenezuelskiej opozycji. Państwowy urząd statystyczny już od dawna przestał publikować wiarygodne dane na ten temat. Na drugim miejscu pod względem wysokości inflacji znalazło się Zimbabwe z 75,9-proc. wzrostem cen, a na trzecim Sudan Płd. z 56,1 proc. (to jednak dane za marzec). Wysoko uplasowały się też m.in.: Argentyna (55,8 proc.) i Turcja (19,5 proc.). Kolejny kraj naszego regionu, Ukraina, znalazł się dopiero w trzeciej dziesiątce z inflacją wynoszącą 8,8 proc. Białoruś i Rosja znalazły się jeszcze niżej z inflacją sięgającą odpowiednio: 5,5 proc. oraz 5,2 proc. Mocno zróżnicowana pod względem inflacji jest strefa euro. O ile dla całej unii walutowej wzrost cen wyniósł w kwietniu 1,7 proc., o tyle na Łotwie sięgał wówczas 3,4 proc., a w Portugalii wynosił zaledwie 0,8 proc. W obu krajach funkcjonują oczywiście te same stopy procentowe ustalane przez Europejski Bank Centralny. Spośród dużych gospodarek rozwiniętych najwyższa inflacja była wówczas w Holandii (2,9 proc.), a najniższa w Japonii (0,5 proc.). W USA wynosiła 2 proc., w Wielkiej Brytanii 1,9 proc., a w Szwajcarii 0,7 proc. Są też jednak kraje pogrążone w deflacji. Na przykład ceny konsumpcyjne w Arabii Saudyjskiej spadły w kwietniu o 1,9 proc. r./r. Spośród krajów, które podały dane za kwiecień, największego spadku cen doświadczył Niger (-2,8 proc.), a spośród tych, które opublikowały jak na razie tylko dane za marzec, ceny najmocniej spadły w Burundi (2,9 proc.). HK
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas