W I kwartale przychody grupy Telekomunikacji Polskiej wyniosły 3,87 mld zł. To – zgodnie z oczekiwaniami analityków – o 10,2 proc. mniej niż rok temu. Spadek to w połowie efekt decyzji regulatora, w tym także o obniżkach stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych (MTR).
Pierwsze trzy miesiące przyniosły też spadek zysków operacyjnego i netto TP, choć skurczyły się one wolniej, niż sądzili analitycy. Zysk operacyjny sięgnął 474 mln zł (minus 22 proc.), a netto 285 mln zł (o 13,1 proc. w dół). EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) grupy spadła o 14,3 proc., do 1,42 mld zł. Analitycy nie spodziewali się spadku amortyzacji: była o 119 mln zł niższa niż rok wcześniej.
[srodtytul]Małe inwestycje[/srodtytul]
– Amortyzacja spadła, bo już jakiś czas temu zakończyliśmy amortyzowanie największych programów inwestycyjnych grupy, a w I kwartale nasze nakłady inwestycyjne były niskie – tłumaczył Maciej Witucki, prezes TP. W ciągu trzech miesięcy grupa zainwestowała tylko 201 mln zł, podczas gdy rok wcześniej 512 mln zł. PTK Centertel, operator sieci Orange, wydał zaledwie 57 mln zł.
Według Wituckiego sieć ta nie wymaga już dużych nakładów, choć w końcu roku zamierza zacząć inwestycje w technologię HSPA+ pozwalającą na szybką transmisję danych. Lepsze niż oczekiwane przez analityków wyniki to także efekt programu optymalizacji kosztów, który dał w I kwartale 130 mln zł oszczędności. – Część tych oszczędności wykorzystamy na pozyskanie klientów. Nasze nakłady na marketing będą w kolejnych kwartałach rosły – zapowiedział Witucki.