Działalność firmy opiera się na prowadzeniu serwisu społecznościowego dla użytkowników telefonów komórkowych, który został zakupiony przez firmę w styczniu ubiegłego roku. Pierwsze transakcje zawierano przy kursie wynoszącym 4,50 zł. Po takiej właśnie cenie emitowane były walory w ofercie prywatnej. Spółka sprzedała 400 tys. akcji (kapitał zakładowy wzrósł o 40 proc.), z których 70 proc. objęła firma Hyperion – jej strategiczny partner. - Mobini planuje wydać pozyskane 1,8 mln zł na przejęcia małych firm, zwiększenie zatrudnienia specjalistów od systemów komórkowych z 6 do 12 osób oraz na marketing w wyszukiwarkach i działania wirusowe – mówi Włas Chorowec, jeden z założycieli firmy, a obecnie doradca zarządu.

W zeszłym roku spółka z niespełna 12,5-tys. kapitału własnego odnotowała ujemny wynik finansowy w wysokości 87,5 tys. zł i nie wykazała przychodów z prowadzonej działalności. W pierwszym kwartale tego roku powiększyła stratę do 101,9 tys. zł, nadal przy zerowych obrotach. Firma tłumaczy złe wyniki udostępnianiem usług za darmo do momentu „osiągnięcia masy krytycznej” – żeby portal zaczął generować obroty liczba unikalnych odwiedzin serwisu według szacunków zarządu musi przekroczyć 800 tys. miesięcznie. Włas Chorowec zakłada osiągnięcie progu rentowności do końca bieżącego roku i liczy na pierwsze zyski w przyszłym roku. Pod koniec sesji za akcje debiutanta płacono 4,05 zł.