MNI: CBŚ zatrzymało także prezesa Andrzeja P.

O 11,7 proc., do 1,59 zł, spadł wczoraj kurs akcji funduszu MNI, kontrolowanego przez Andrzeja Piechockiego, który jest także prezesem spółki.

Aktualizacja: 24.02.2017 03:04 Publikacja: 24.11.2011 03:38

MNI: CBŚ zatrzymało także prezesa Andrzeja P.

Foto: GG Parkiet

 

W ten sposób notowania giełdowej firmy zareagowały na informacje TVN 24 powtarzane przez kolejne media, a dotyczące wspólnej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Centralnego Biura Śledczego. Jak informowała TVN 24, CBŚ zatrzymało m.in. Gromosława Cz. (byłego członka rady nadzorczej prawnego poprzednika MNI – spółki Szeptel) oraz kilka innych osób.

Znaleźli się wśród nich Andrzej P. oraz Michał T.: prezes i główny akcjonariusz MNI w jednej osobie oraz jego doradca prawny, pełniący funkcję przewodniczącego w radzie nadzorczej giełdowej spółki.

Inny zatrzymany to Piotr D., scharakteryzowany przez media jako doradca wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza pod koniec lat 90. Był też członkiem Rady Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie oraz członkiem rady nadzorczej Totalizatora Sportowego. Branża telekomunikacyjna kojarzy Piotra D. także z kierowniczymi funkcjami w grupie Exatela (operator należy do PGE), a rynek finansowy z zarządzaniem PKO TFI.

– Zatrzymanie nie ma związku z działalnością spółki MNI

– zapewnia Tomasz Brzeziński reprezentujący MNI w kontaktach z mediami. Dodaje, że spółka jest przygotowana na sytuację, w której potrzebne by były zmiany w zarządzie i radzie.

Według nieoficjalnych informacji zatrzymania to odprysk śledztwa prowadzonego przez prokuraturę, która sprawdza, czy przy prywatyzacji firmy energetycznej Stoen (w 2002 roku) nie doszło do nieprawidłowości. Gromosław Cz. i Piotr D. mieli doradzać niemieckiej grupie RWE, a Andrzej P. ówczesnemu ministrowi ds. przekształceń własnościowych Wiesławowi Kaczmarkowi. – Na tak zwane usługi doradcze w przypadku Stoen poszło 1,4?mln euro. Naszym zdaniem pod pretekstem tego rodzaju usług kryły się zwykłe łapówki,?które przekazywali inwestorzy – lub firmy z nimi współpracujące – zainteresowani nabyciem tego przedsiębiorstwa – wyjaśnia mechanizm korupcyjny jeden ze śledczych w rozmowie z dziennikarzem „Rzeczpospolitej".

Technologie
Asseco najdroższe od ćwierć wieku. Udany atak na 100 zł
Technologie
Zbliża się bitwa o częstotliwości 5G w Polsce. Administracja liczy na Ukrainę
Technologie
Koniec boomu na firmy IT
Technologie
Rabaty za mało widoczne
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Technologie
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją
Technologie
Reklamy telekomów pod lupą UOKiK. Urząd grozi gigantycznymi karami