Akcjonariusze informatycznej firmy Xplus na niedawnym walnym zgromadzeniu upoważnili zarząd do skupowania akcji. Upoważnienie jest ważne przez dwa lata. Uchwała nie precyzuje jaki może być budżet buy-backu.
– Konsekwentnie od lat uważamy, że rynek nie docenia naszej firmy a wycena rynkowa jest niesprawiedliwa. Uchwała o skupie akcji ma otwartą formułę i pozwala nam skorzystać z tej możliwości gdyby kurs nadał zachowywał się tak słabo – tłumaczy Karol Sudnik, prezes i główny udziałowiec firmy, która zajmuje się wdrażaniem oprogramowania Microsoft do zarządzania projektami. Kontroluje pośrednio ponad 90 proc. papierów. Sudnik twierdzi, że na razie Xplus nie zamierza aktywnie korzystać z możliwości skupowanie papierów. – Uchwała póki co zostanie na papierze – stwierdza. Twierdzi, że firma nie planuje wynajmowania biura maklerskiego do buy backu.
Prezes przyznaje, że spółka nie spieszy się też z wydawaniem pieniędzy na własne akcje bo woli inwestować je w rozwój, w tym kształcenie i szkolenia pracowników. W 2012 r. Xplus miał 13,66 mln zł przychodów wobec 10,67 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 2,52 mln zł wobec 2,54 mln zł. Na poziomie netto zarobek sięgnął 2,18 mln zł wobec 2,12 mln zł. Na NewConnect papiery informatycznej spółki kosztują po 0,12 zł. Kapitalizacja wynosi 8 mln zł.
Wyraźny wzrost obrotów w poprzednim roku był w dużej mierze zasługą rosnących przychodów ze sprzedaży towarów i produktów (głównie w pierwszej połowie roku). Sprzedaż usług rosła znacznie wolniej. W I kwartale tego roku, obroty wyniosły tylko 2,19 mln zł wobec 4,23 mln zł przed rokiem. Xplus zanotował 0,57 mln zł straty operacyjnej. Rok wcześniej miał 0,57 mln zł zysku w tej pozycji. Strata netto sięgnęła 0,56 mln zł wobec 0,48 mln zł zysku w analogicznym okresie 2012 r. – Nasze wyniki są mocno sezonowe – tłumaczy Sudnik. Przypomina też, że rok wcześniej spółka zrealizowała kilka umów na dostawy towarów i materiałów oraz sprzedaży licencji, których w tym roku zabrakło lub przesunęły się na kolejne kwartały.
Prezes Xplus, twierdzi, że kolejne kwartały będą już zdecydowanie lepsze. – W skali całego roku oczekujemy poprawy rezultatów w porównaniu z 2012 r. – oznajmia. Nie rozwija tematu. Zapewnia, że mimo szybkiego wzrostu należności (na koniec marca należności krótkoterminowe sięgały 3,2 mln zł i były prawie dwa razy większe niż rok wcześniej), spółka, której znaczną część klientów stanowią firmy budowlane, nie ma problemów z ich ściągalnością. – Klienci, mimo że zajmuje im to nieco więcej czasu, spłacają zobowiązania wobec naszej spółki – stwierdza. – Nie przewiduję, żebyśmy musieli tworzyć jakiekolwiek odpisy czy rezerwy na ten cel – dodaje. Na koniec marca Xplus miał na kontach 1,34 mln zł gotówki wobec 4,05 mln zł rok wcześniej.