– Byłby to blok gazowy o mocy 400 megawatów, a jego uruchomienie byłoby możliwe około 2017 r. – powiedział w wywiadzie dla Reutera Tomasz Karas, dyrektor departamentu strategii PGNiG.
– Warunkiem zrealizowania inwestycji jest dostępność kapitałów i uzyskanie podłączenia?do systemu gazowego. Przyłączenie to dodatkowy koszt, a Żerań zużywałby rocznie około 500 mln m sześc. gazu – zaznaczył Karas. Obecnie moc cieplna tego obiektu sięga 1561?MW, a moc elektryczna: 350 MW.
Podobną inwestycję PGNiG?chce zrealizować w swojej drugiej elektrociepłowni w Warszawie Siekierkach. – Nie mamy tutaj żadnych konkretnych dat. Zależy to od dostępu do źródeł gazu. Generalnie tendencja jest taka, by bloki węglowe, zwłaszcza w miastach, zastępować gazowymi ze względu na ochronę środowiska – powiedział Reuterowi Karas.
Gazownicza firma przejęła obie stołeczne elektrociepłownie od Vattenfallu razem ze spółką Vattenfall Heat Poland. Za aktywa koncernu zapłaciła nieco ponad 3 mld zł. PGNiG sfinansował inwestycję emisją obligacji. Zdolności produkcyjne elektrociepłowni i ciepłowni należących do VHP stanowią ponad 23 proc. całkowitych zainstalowanych mocy cieplnych w Polsce.
Władze PGNiG?liczą na to, że w Warszawie zapotrzebowanie na usługi elektrociepłowni będzie rosło. Obecnie VHP pokrywa około 75 proc. zapotrzebowania na ciepło w stolicy.