Przypomina też, że w czerwcu weszła w życie korzystna dla spółki nowelizacja ustawy o biopaliwach. – Ponadto zamierzamy systematycznie poprawiać efektywność wszystkich biznesów grupy. Podejmujemy w tym celu wiele działań, zarówno od strony przychodów, jak i kosztów – zapewnia Sikorski.
Obecnie w grupie trwa proces optymalizacji kosztów operacyjnych, mający na celu osiągnięcie bardziej konkurencyjnej pozycji na rynku. Do końca tego roku koszty te mają być obniżone o 9,5 proc. Ponadto Unimot planuje zintensyfikować działalność w segmencie detalicznej sprzedaży paliw (200 stacji paliw w sieci Avia do 2023 r.), zbudować nowe źródło zysków w postaci produktów innych niż paliwa, dostępnych na stacjach, podwoić sprzedaż gazu LPG, a także rozwinąć obszary biznesowe w zakresie energii elektrycznej i gazu ziemnego.
I półrocze było dla dystrybutora paliw bardzo trudne. Przychody grupy wyniosły 1,52 mld zł i były o 6 proc. wyższe niż przed rokiem. Mimo to Unimot odnotował stratę netto w wysokości 14,4 mln zł i stratę EBITDA sięgającą 7,5 mln zł. Istotny wpływ na wyniki miała niższa wycena zapasu obowiązkowego oleju napędowego, przesunięcie kosztów związane z wymaganiami dla biopaliw i zapasem obowiązkowym oraz poziom rezerw. Nie bez znaczenia były też niekorzystne warunki na rynku LPG.
W reakcji na fatalne wyniki spółki stanowiska w zarządzie stracili kilka dni temu – prezes Maciej Szozda i wiceprezes Marcin Zawisza.
Notowania akcji na stronie: