Klimat zawsze mocno kształtował dzieje naszej cywilizacji

Ludzkość rozwijała się zwykle w okresach ocieplenia, a oziębienie przynosiło kryzysy. Co najmniej trzy razy nasz gatunek musiał się też mierzyć ze skutkami erupcji superwulkanów.

Publikacja: 31.12.2019 11:50

„Krajobraz zimowy z łyżwiarzami” Hendricka Avercampa z 1608 r. Ten obraz pokazuje, jak wyglądało typ

„Krajobraz zimowy z łyżwiarzami” Hendricka Avercampa z 1608 r. Ten obraz pokazuje, jak wyglądało typowe niderlandzkie miasteczko w trakcie małej epoki lodowcowej w XVII w. Kanały będące drogami handlowymi były przez wiele miesięcy skute grubym lodem.

Foto: Shutterstock

Ludzie umierają. Całe ekosystemy się walą. Jesteśmy w trakcie masowego wymierania. A wy tylko gadacie o pieniądzach i snujecie bajeczki o wiecznym wzroście gospodarczym. Jak śmiecie! – mówiła podczas wrześniowego szczytu klimatycznego w ONZ Greta Thunberg, młodociana aktywistka klimatyczna. Niezależnie co myślimy o jej mocno teatralnym wystąpieniu, musimy przyznać jej rację: klimat się zmienia i niesie to za sobą ofiary w ludziach i w ekosystemie. Co więcej, klimat zmienia się na Ziemi od początku jej istnienia i zmiany te kilka razy doprowadzały ludzkość na skraj zagłady. Nie negując powagi skutków obecnego globalnego ocieplenia ani (częściowej) odpowiedzialności ludzi za ten proces, można dojść do wniosku, że żyjemy obecnie w dosyć szczęśliwych czasach. Nasze problemy klimatyczne bledną w porównaniu z tym, z czym mieliśmy do czynienia dawniej.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy