Pod pismem do Mateusza Morawieckiego podpisały się:
American Chamber of Commerce,
Izba Gospodarcza „FARMACJA POLSKA”,
Konfederacja Lewiatan,
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Wyrobów Medycznych POLMED,
Aktualizacja: 02.04.2025 06:44 Publikacja: 06.09.2022 11:58
Foto: Adobe stock
Pod pismem do Mateusza Morawieckiego podpisały się:
American Chamber of Commerce,
Izba Gospodarcza „FARMACJA POLSKA”,
Konfederacja Lewiatan,
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Wyrobów Medycznych POLMED,
Organizacja Pracodawców Przemysłu Medycznego TECHNOMED,
Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych POLFARMED,
Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego – Krajowych Producentów Leków,
Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty „PASMI”,
Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej,
Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA,
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Sygnatariusze apelu informują, że powodem wystąpienia z apelem do premiera jest fakt, projekt tzw. dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej (DNUR), przekazany niedawno pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów, nie uwzględnił zdecydowanej większość uwag do ustawy zgłoszonych w toku konsultacji publicznych. Zwracano w nich m.in. uwagę, że przyjęcie regulacji w wersji proponowanej przez resort zdrowia przyczyni się do wzrostu poziomu dopłat pacjentów do leków refundowanych i wyrobów medycznych oraz ograniczy ich dostępności, a także zagrozi ciągłości obrotu produktami refundowanymi.
Autorzy apelu podkreślają, że liczyli na wypracowanie w ramach dialogu społecznego takich zmian w ustawie, które byłby korzystne dla pacjentów, budowały stabilny rynek leków w Polsce i tworzyły warunki do zwiększania produkcji farmaceutycznej w Polsce.
Niestety, ich zdaniem, z nowej wersji projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej wynika, że Ministerstwo Zdrowia lekceważy wiedzę i doświadczenia producentów oraz dystrybutorów, a także nie bierze pod uwagę aktualnej sytuacji geopolitycznej zarówno w treści proponowanych przepisów, jak i w ocenie skutków regulacji. „Co więcej, proponowane rozwiązania w jeszcze większym stopniu zagrażają bezpieczeństwu lekowemu, możliwości zapewnienia dostępu do produktów refundowanych oraz zwiększaniu dostępu do skutecznych i bezpiecznych terapii” – informują sygnatariusze apelu.
Autorzy dokumentu przywołują m.in. sytuację związaną z wybuchem wojny w Ukrainie, nieprzewidywalnością otoczenia gospodarczego, brakami leków w całej UE, pandemią COVID-19 oraz koniecznością spłaty długu zdrowotnego. Podkreślają, że zwłaszcza w tym kontekście racjonalna legislacja w strategicznej dla bezpieczeństwa państwa dziedzinie staje się kluczowa.
Przedstawiciele branży zaznaczają, że w projekcie nowelizacji znalazły się znalazły się korzystne rozwiązania podnoszące wysokość marży hurtowej i aptecznej. „Trzeba jednak podkreślić, że bez wynikającej z inflacji indeksacji cen leków, wynosząca 1 proc. podwyżka marż będących pochodną tych cen – nie rozwiąże problemów rynku farmaceutycznego. Zwłaszcza, że twórcy projektu ustawy dostrzegają tę konieczność proponując w dokumencie 100 proc. podwyżkę i indeksację wynagrodzeń członków Komisji Ekonomicznej negocjującej ceny leków oraz podwyższanie opłat za procedury związane z wprowadzaniem leków na rynek” – informuje branża.
Autorzy apelu liczą na mediacje premiera Mateusza Morawieckiego w rozmowach z resortem zdrowia. Chcą wypracować nową wersję projektu ustawy (przed skierowaniem jej do dalszych prac Komitetu Stałego Rady Ministrów).
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: parkiet.com
Podczas poniedziałkowej sesji akcje biotechnologicznej spółki zanurkowały o ponad 17 proc. Kurs pogrążyły najnowsze wieści ze spółki.
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Naszym celem jest osiągnięcie pozycji jednego z regionalnych liderów branży. Z pewnością zadbamy o to, by w oczach inwestorów nie stać się „nudną” firmą z sektora med-tech. Zapowiedziane rozdzielenie działalności Synektika do niezależnych spółek pozwoli inwestorom na odrębną, rzetelną wycenę, uwzględniającą potencjał każdej z nich. Sądzę, że w konsekwencji będzie to prowadzić do zwiększenia wartości obu spółek – mówi Cezary Kozanecki, prezes Synektika, laureat nagrody „Parkietu” Byki i Niedźwiedzie 2025 w kategorii prezes roku.
Wyniki kwartalne Neuki nie sprostały oczekiwaniom rynku. W godzinach przedpołudniowych czwartkowej sesji akcje spółki traciły nawet blisko 6 proc.
Noble Securities wycenia akcję biotechnologicznej spółki na 59,8 zł. To oznacza aż 172-proc. potencjał wzrostowy względem obecnego kursu. Przecena była zbyt głęboka - oceniają eksperci.
Spółka wydzieli projekt badań nad kardioznacznikiem do nowej spółki. Akcjonariusze Synektika obejmą jej akcje proporcjonalnie do posiadanych udziałów. Obie firmy będą notowane na GPW.
W III kw. 2025 r. rozpoczną się badania kliniczne w projekcie Panuri na terenie UE. Są pewne opoźnienia, ale naszym celem jest, żeby w ciągu najbliższych 12 miesięcy doprowadzić do komercjalizacji testu na raka trzustki – mówi Grzegorz Stefański, prezes Urteste.
Ekonomiści obawiają się, że Trump zada światowej gospodarce cios, po którym będziemy mieli kryzys. Inwestorzy starają się szykować na najgorsze, ale mają cichą nadzieję, że konflikt handlowy nie będzie aż tak ostry.
Polityka gospodarcza amerykańskiego prezydenta osłabi globalny przemysł motoryzacyjny.
– Optymizm inwestorów, który pchał w górę indeksy w I kwartale, zaczyna gasnąć – uważa Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w BM Banku Millennium.
Mimo że w środę jest „dzień wyzwolenia”, to wciąż jest bardzo dużo niewiadomych. To szkodzi rynkom, ale przede wszystkim też biznesowi. Widzę jednak przestrzeń do tego, aby dolar odreagował ostatnią słabość – mówi Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Zakończono negocjacje umowy pomostowej z wykonawcami pierwszej elektrowni jądrowej. Kontynuujemy budowę elektrowni jądrowej – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Porozumienie ma być teraz bardziej korzystne dla Polski.
Rynki okryła mgła niepokoju związanego za zapowiedzianymi przez Trumpa podwyżkami ceł, które mają objąć niemal wszystkie kraje.
Wynagrodzenie prezesa NBP Adama Glapińskiego wzrosło w 2024 roku o 4,1 proc. rdr do 1.379.946 zł brutto - podał Narodowy Bank Polski na stronie internetowej.
Firmy należące do grupy złożyły już 16 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw, w tym przez byłego prezesa, członków zarządu i menedżerów wyższego szczebla. To następstwo licznych kontroli audytów przeprowadzanych od kwietnia 2024 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas