"Na rynku krajowym dzisiaj dominował mocny złoty, a wspólna waluta straciła w stosunku do złotego" - ocenił Maciej Kowal, trader ECM. Według niego, dolar pomimo aprecjacji na świecie pozostawał w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 2,2113 i 2,2249 złotego.
"Takie zachowanie może oznaczać pojawienie się popytu na naszą walutę. Być może jest to związane z decyzją KE o rekomendacji przyjęcia Słowacji do strefy euro i umacnianiu się tamtejszej waluty" - podkreślił Kowal.
W środę na rynku międzynarodowym zyskiwał na wartości dolar, a minimum euro wyniosło poniżej 1,54. Powodem deprecjacji wspólnej waluty były dane makroekonomiczne z Europy, świadczące o spowolnieniu o spowolnieniu europejskiej gospodarki.
Kowal uważa, że aprecjacja dolara może być spowodowana nie tyle siłą amerykańskiej waluty co słabością europejskiej. "W związku z tym jutrzejsza decyzja ECB może nie wpłynąć w znaczący sposób na rynek. Sytuacja na rynku może się zmienić pod wpływem danych makroekonomicznych z USA, obrazujących sytuacje na rynku nieruchomości" - poinformował trader.
W środę, o godz. 16:40 jedno euro kosztowało 3,4138 zł, a jeden dolar 2,2199 zł. Euro/dolar wyceniany był na 1,5379.