Deficyt handlowy USA zmniejszył się w marcu bardziej niż prognozowano. Powodem był największy od sześciu lat spadek importu. Amerykanie kupowali mniej samochodów i ropy naftowej, mebli i elektroniki, gdyż ich gospodarka rozwija się najwolniej od 2001 r., a dolar jest rekordowo słaby w stosunku do euro i juana.

Deficyt handlowy zmniejszył się w marcu do 58,2 mld USD i był najniższy w tym roku. Eksport spadł o 1,7 proc., po raz pierwszy od roku. Import był mniejszy o 2,9 proc., a najbardziej spadł popyt na towary z Chin, dzięki czemu deficyt z tym państwem był najmniejszy od dwóch lat - 16,1 mld USD.

Tendencja ta utrzymała się zapewne również w kwietniu, o czym świadczą opublikowane w piątek chińskie dane. Chiński eksport wzrósł wolniej niż miesiąc wcześniej i mniej niż import, a nadwyżka handlowa prawie nie zmieniła się w porównaniu z kwietniem ub.r. O słabszej dynamice eksportu zdecydowało pogorszenie koniunktury gospodarczej na świecie, a o wzroście importu przede wszystkim coraz wyższe ceny surowców.

Eksport Chin wzrósł o 21,8 proc. w stosunku rocznym po 30,6 proc. w marcu. Nadwyżka w handlu zagranicznym wyniosła około 16,8 mld USD w porównaniu z 16,7 mld USD przed rokiem. Wolniejszy wzrost sprzedaży za granicą zmniejsza ryzyko, że zalew gotówki jeszcze bardziej przyspieszy inflację i doprowadzi do przegrzania gospodarki.

Ekonomiści przewidują, że chiński eksport będzie słabł co najmniej do końca roku, bo spadek popytu w USA i na innych rynkach jest coraz bardziej odczuwalny. W 2007 r. chiński eksport wzrósł o 26 proc., a w I kwartale br. o 21,4 proc. Import w kwietniu wzrósł o 26,1 proc. w stosunku rocznym, po 24,6 proc. w marcu.