Pekin rezerwami walczy z inflacją

Na wieść o wzroście kwietniowej inflacji do 8,5 proc. bank centralny zareagował podniesieniem rezerw obowiązkowych

Aktualizacja: 27.02.2017 15:53 Publikacja: 14.05.2008 00:43

Chiński bank centralny już po raz czwarty w tym roku podniósł bankom komercyjnym poziom rezerw obowiązkowych. Od przyszłego wtorku będzie on wynosił 16,5 proc. Decyzję tę opublikowano na stronie internetowej Ludowego Banku Chin zaledwie kilka godzin po ukazaniu się komunikatu urzędu statystycznego o kwietniowej inflacji. W ciągu roku ceny konsumpcyjne wzrosły o 8,5 proc. Bardziej niż w marcu, kiedy inflacja wyniosła 8,3 proc., i szybciej niż 8,2 proc. prognozowane przez ekonomistów. Marcowy wynik przyjęto z pewną ulgą, bo w lutym stopa inflacji wyniosła 8,7 proc. i była najwyższa od 1996 r.

Mięso zdrożało o 48 procent

Optymizm okazał się jednak przedwczesny, bo nie znikła najważniejsza przyczyna inflacji, i to nie tylko w Chinach, a mianowicie szybki wzrost cen surowców, zwłaszcza ropy naftowej i żywności. W kwietniu ta ostatnia zdrożała o 22 proc., przy czym ceny mięsa były o 48 proc. wyższe niż przed rokiem.

Chiny mają najwyższą inflację spośród 10 największych na świecie gospodarek i przy obecnej tendencji cen żywności nie zanosi się na zmianę w tej dziedzinie, bo w przeciwieństwie do krajów rozwiniętych, w Chinach żywność wciąż dominuje w koszyku cen konsumpcyjnych. Na szczęście rozprzestrzenianie się inflacji na inne branże jest nadal dość ograniczone. Ceny artykułów nieżywnościowych wzrosły w kwietniu o 1,8 proc., tak samo jak miesiąc wcześniej.

Wspólna troska

banków centralnych

Banki centralne na całym świecie walczą z rosnącą inflacją i słabnącym tempem wzrostu gospodarczego. W Azji Bank Indonezji przed tygodniem podniósł stopy po raz pierwszy od ponad dwóch lat, a indyjski bank centralny w kwietniu dwa razy podnosił bankom komercyjnym rezerwy obowiązkowe.

Prezes chińskiego banku centralnego Zhou Xiaochuan w minioną sobotę zapowiedział, że rząd zwiększy dostawy artykułów spożywczych w celu zahamowania wzrostu cen. Informacja ta zapewne poprawiła nastroje giełdowych inwestorów i indeks CSI 300 wzrósł wczoraj o 0,7 proc. Informację o inflacji i podniesieniu rezerw opublikowano po zamknięciu sesji.

Wskaźnik CSI 300 od rocznego minimum z 21 kwietnia zyskał prawie 20 proc., przede wszystkim dzięki decyzji o obniżeniu podatku od obrotu akcjami. Wcześniej stracił prawie połowę wartości od rekordu z października 2007 r. Jedną z przyczyn takiej wyprzedaży była obawa, że na rosnącą inflację władze zareagują podniesieniem stóp procentowych. W zeszłym roku było sześć takich podwyżek, ale w tym Pekin zrezygnował z tego instrumentu, gdyż wyższe stopy tylko przyspieszają inflację. Przyciągają też do Chin zagraniczny kapitał, a akurat pieniędzy tamtejszej gospodarce nie brakuje. Rezerwy walutowe do końca marca wzrosły o 40 proc., do 1,68 bln USD, a bezpośrednie inwestycje zagraniczne wyniosły w I kwartale 35 mld USD, o 59 proc. więcej niż przed rokiem.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego