2,42 mld lir tureckich, czyli 1,9 mld USD, wyniosła oferta akcji narodowego tureckiego telekomu. Rząd pozbył się 15 proc. akcji spółki, która na giełdzie ma zadebiutować pojutrze.

Papiery Turk Telekomu kosztowały w ofercie po 4,6 liry, czyli blisko górnej granicy widełek, wyznaczonej na poziomie 4,7 liry. Popyt był wysoki. W przypadku transzy instytucjonalnej przekroczył podaż 4,3-krotnie, a detalicznej, kierowanej do krajowych ciułaczy, przebił podaż 4,7-krotnie.

Cena za akcje nie zmieniła się znacząco od 2005 r., kiedy 55 proc. udziałów spółki kupiła firma Saudi Oger. Rząd tłumaczył jednak, że wtedy sprzedawano akcje z premią za kontrolę, a teraz z dyskontem, żeby na debiucie można było zarobić.

Dotąd rekordem IPO w Turcji była sprzedaż akcji banku Turkiye Halk Bankasi za niespełna 1,9 mld USD w ub.r.