Belgijsko-amerykański gigant zarobił w II kwartale netto 1,15 mld USD (3,6 mld zł), o 7,3 proc. więcej, niż w analogicznym okresie minionego roku. Wynik ten nieznacznie przebił oczekiwania analityków.
Przychody AB InBev spadły wprawdzie z 9,5 mld USD do 9,2 mld USD, ale był to głównie efekt dezinwestycji. Skorygowana o takie czynniki sprzedaż organiczna zwiększyła się o 2,1 proc., w porównaniu z prognozami analityków na poziomie 1,1 proc.
Pod względem geograficznym, wyniki grupy były mocno zróżnicowane. O ile w Brazylii – drugim największym rynku browaru – sprzedaż zwiększyła się o niemal 14 proc., w Ameryce Północnej spadła o ponad 3 proc.
- To dobry początek sezonu publikacji raportów kwartalnych browarów – powiedział analityk ING Gerard Rijk, który rekomenduje kupno akcji AB InBev.
Browar był jednym z oficjalnych sponsorów Mistrzostw Świata w piłce nożnej, które odbyły się w RPA na przełomie czerwca i lipca. Spółka reklamowała tam m.in. swoją najbardziej rozpoznawalną markę Budweiser, która od dwóch dekad traci udziały w rynku. Dzięki temu, a także wprowadzeniu jej na rynek rosyjski, w II kwartale udało się zahamować spadek sprzedaży tego piwa.