Rynek forex rośnie w siłę

Obroty na rynkach walutowych na całym świecie wzrosły przez trzy lata o 20 proc. Pokaźna część z tych transakcji była zawierana w krajach anglosaskich. Najczęściej dotyczyły one dolara amerykańskiego, choć zwiększało się znaczenie euro i jena – wynika z danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS)

Publikacja: 02.09.2010 07:35

Dzienne obroty na światowym rynku walutowym mocno się zwiększyły przez ostatnie trzy lata

Dzienne obroty na światowym rynku walutowym mocno się zwiększyły przez ostatnie trzy lata

Foto: Flickr

Dzienne obroty na światowym rynku walutowym mocno się zwiększyły przez ostatnie trzy lata. W kwietniu 2010 r. wynosiły średnio 4 bln USD i były większe o 20 proc. niż w kwietniu 2007 r. – wynika z danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych.

Obroty rosły wówczas jednak wolniej niż przed kryzysem. W latach 2003–2007 zwiększyły się one aż o 72 proc.

[srodtytul]Londyn wiedzie prym[/srodtytul]

Przez ostatnie trzy lata najszybszy rozwój odnotował rynek transakcji spotowych (natychmiastowych). Dzienne obroty zwiększyły się tam z 1 bln USD do 1,5 bln USD. Obroty w innych segmentach rynku walutowego (obejmujące m.in. kontrakty terminowe, swapy i opcje) wzrosły przez trzy lata jedynie o 7 proc., sięgając w kwietniu 2010 r. 2,5 bln USD dziennie.

Raport BIS wskazuje, że wciąż najważniejszym światowym centrum transakcji walutowych jest londyńskie City. Udział Wielkiej Brytanii w rynku rośnie. O ile w 2007 r. brytyjskie banki odpowiadały za 34,6 proc. dziennych obrotów na rynku walutowym, to w kwietniu 2010 r. było to już 36,7 proc. Pożyczkodawcy ze Zjednoczonego Królestwa znacząco wyprzedzają więc pod tym względem banki z USA (17,9 proc. obrotów). Kolejne miejsca w tym rankingu zajęły: Japonia (6,2 proc.), Singapur (5,3 proc.), Szwajcaria (5,2 proc.), Hongkong (4,7 proc.) oraz Australia (3,8 proc.).

Obrót instrumentami pochodnymi opartymi na stopach procentowych koncentrował się głównie w krajach anglosaskich. W 2010 r. 45,8 proc. obrotów na tym rynku przypadało na Wielką Brytanię, 23,8 proc. na USA, 7,3 proc. na Francję, a 3,3 proc. na Japonię. Rynek walutowy przez ostatnie trzy lata stał się również bardziej międzynarodowy. W kwietniu 2007 r. transakcje transgraniczne odpowiadały za 62 proc. obrotów, a lokalne za 38 proc. W 2010 r. było to już odpowiednio 65 proc. oraz 35 proc.

[srodtytul]Dolar nadal dominuje[/srodtytul]

Nieco zmniejszyło się natomiast znaczenie amerykańskiej waluty dla rynków. W 2010 r. transakcje z udziałem dolara stanowiły 84,9 proc. obrotów, w 2007 r. 85,6 proc., a w 1998 r. 86,8 proc.

Udział euro w dziennych obrotach zwiększył się zaś przez trzy lata o 2,1 pkt proc., do 39,1 proc. w 2010 r. W tym czasie udział jena wzrósł z 17,2 proc. do 19 proc. Rosło również znaczenie australijskiego dolara i walut rynków wschodzących (m.in. tureckiej liry).

W 2010 r. transakcje z udziałem walut regionu Azji i Pacyfiku odpowiadały za 35,9 proc. obrotów, najwięcej odkąd zaczęto zbierać dane na ten temat. – Waluty, które zwiększyły znaczenie, są zwykle powiązane z rynkami surowcowymi, jak np. dolar australijski, lub są walutami szybko rozwijających się krajów – twierdzi Simon Derrick, strateg z Bank of New York Mellon.

[ramka][b]Polscy traderzy mniej aktywni[/b]

Z danych NBP i Banku Rozrachunków Międzynarodowych wynika, że skala dziennych transakcji na rynku walutowym w Polsce zmalała do 7,8 mld USD, w porównaniu z 9,2 mld USD w 2007 r. (obie dane dotyczą średniej za kwiecień). Największą popularnością cieszyły się transakcje fx swap, gdzie obie strony pożyczają sobie wzajemnie waluty na określony czas.

Spadło także wykorzystanie w Polsce instrumentów pochodnych na stopę procentową (średnia dziennych obrotów to 1,6 mld USD wobec 2,7 mld USD przed trzema laty). W tym przypadku zarówno swapy, jak i kontrakty na stopę procentową są równie popularne.

Udział złotego w średnich obrotach na rynku forex na świecie wyniósł w kwietniu 2010 r. 0,8 proc.[/ramka]

Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą