To rekordowy skok w 20-letniej historii tego wskaźnika. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie średnio -49,4 pkt.

Zdaniem Michaela Schroedera, ekonomisty z publikującego indeks instytutu ZEW, do tak wyraźnej poprawy nastrojów niemieckich analityków przyczyniły się m.in. napływające od kilku tygodni dobre dane makroekonomiczne z USA oraz dynamiczny wzrost gospodarki Niemiec w ub.r. (PKB urósł się o 3 proc.). Przede wszystkim jednak na nastroje nad Renem korzystnie wpływają działania Europejskiego Banku Centralnego, który wyraźnie zwiększył płynność w sektorze bankowym. – Wydaje się, że najgorsza faza kryzysu w strefie euro jest już za nami – ocenił?Schroeder.

– Wbrew powszechnym obawom przed recesją nastroje ekspertów rynkowych dają powody do ostrożnego optymizmu, że Niemcy doświadczą tylko spowolnienia gospodarczego – dodał Wolfgang Franz, prezes ZEW.

Niewykluczone, że wkrótce EBC zrobi jeszcze więcej, aby pobudzić gospodarkę eurolandu. Wczorajsze dane Eurostatu potwierdziły bowiem, że inflacja w tym regionie hamuje. W ujęciu rocznym wyniosła ona w grudniu 2,7 proc., w porównaniu z 3 proc. w listopadzie. Według Bena Maya, ekonomisty z Capital Economics, wiosną inflacja spadnie poniżej poziomu pożądanego przez EBC, czyli niespełna 2 proc.