– Insiderzy napełnili własne kieszenie pieniędzmi zabranymi z kieszeni najbardziej lojalnych klientów. W tym czasie beztrosko kłamali zarówno graczom, jak i opinii publicznej, że pieniądze powierzone firmie są całkowicie bezpieczne – napisał w oświadczeniu prokurator z Manhattanu Preet Bharara. Jego zdaniem działalność serwisu przypominała piramidę finansową.
Na konta Howarda Lederera, Chrisa Fergusona i Rafaela Fursta, byłych profesjonalnych graczy pokerowych, oraz Raymonda Bitara, czwartego z dyrektorów firmy, miało trafić łącznie 300 mln USD. W ciągu ostatnich lat 23 właścicieli portalu miało przywłaszczyć sobie łącznie 444 mln USD. Firma broni się przed tymi zarzutami.
Jak ujawniła prokuratura, na koniec marca suma środków zdeponowanych przez użytkowników wynosiła 390 mln USD, a w rzeczywistości firma dysponowała jedynie 60 mln USD. Z pieniędzy klientów wypłacała m.in. pensje członkom zarządu i pozostałym właścicielom portalu.
Zarzuty wobec Full Tilt są konsekwencją działań podjętych przez Departament Sprawiedliwości USA w kwietniu, kiedy oskarżył on trzy spośród największych portali organizujących rozgrywki pokerowe online – oprócz Full Tilt również PokerStars i Absolute Poker – o nielegalny hazard, oszustwa bankowe i pranie pieniędzy. Rząd skonfiskował część gotówki zarządzanej przez wspomniane firmy, a ich strony?internetowe zostały zamknięte.