Gospodarka Zachodniej Europy w najbliższym roku skurczy się o około 1-2 proc., a USA pogrążą się w stagnacji. W efekcie tempo wzrostu światowej gospodarki wyhamuje do około 2,5 proc. – twierdzi El-Erian. Dla porównania, Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że w tym i przyszłym roku światowy PKB rósł będzie w tempie 4 proc.
- Gospodarki wschodzące zdołają utrzymać wyższe tempo wzrostu, niż gospodarki dojrzałe, choć nie tak wysokie, jak w ostatnich 12 miesiącach – dodał prezes PIMCO.
Jeszcze większym pesymistą jest Silvio Peruzzo, ekonomista ds. europejskich w banki RBS. – Strefa euro osunie się w recesję do czwartego kwartału br. PKB będzie spadał też w I kwartale 2012 r., co w obecnym środowisku może się okazać bardzo destrukcyjne dla tego regionu – ocenił.
Zarówno Peruzzo, jak i El-Erian, ostrzegają, że po recesji nastąpi bardzo niemrawe ożywienie gospodarcze.
Średnio rzecz biorąc, ekonomiści widzą jednak przyszłość Europy w jaśniejszych barwach. We wrześniowej ankiecie agencji Bloomberga 21 ekspertów oceniło średnio, że w tym roku