– To chyba nie przypadek, że jednocześnie obwiniamy je za kryzys – mówi „Parkietowi" Jana Mittermaier, szefowa brukselskiego oddziału TI. Organizacja wzięła pod lupę 105 największych (według rankingu Forbes z 2010 roku) międzynarodowych korporacji i zbadała, czy upubliczniają szczegółowe informacje o: działaniach antykorupcyjnych, strukturze firmy i podziale zysków, dochodów i płaconych podatków na kraje, w których działają.
Na czele rankingu znalazł się Statoil – norweski koncern naftowy, który z przejrzystości korporacyjnej uczynił swoją wizytówkę. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce jest aż sześć firm z branży, tradycyjnie uważanej za pogrążoną w korupcji. To napiętnowanie i lata akcji propagandowej przyniosły efekty: dziś firmy tej branży starają się przekonać inwestorów, klientów, lokalne rządy, że działają uczciwie. Kluczową rolę odgrywają jednak przepisy, do których branża już się przygotowuje. Na jesieni ma wejść w życie dyrektywa unijna nakazująca właśnie spółkom wydobywczym publikowanie dokładnych informacji o rozliczeniach na poziomie krajowym.
Nowe przepisy są jeszcze na etapie poprawek w dyskusji między Radą Unii Europejskiej a Parlamentem Europejskim, które wspólnie o nich decydują. Organizacje pozarządowe mają nadzieję, że w tej fazie uda się rozszerzyć zasięg proponowanej legislacji na inne branże. Ranking TI może się do tego przyczynić. Pokazuje bowiem, że mała przejrzystość może wpędzić w kłopoty nas wszystkich.
– Mogę sobie wyobrazić firmę, która jest nieprzejrzysta, ale ma silny system kontroli wewnętrznej. I pozwala jej to nie popaść w tarapaty. Ale taka firma nie musi się bronić przed obowiązkiem upubliczniania informacji – mówi Jana Mittermaier.
Na dole tabeli są chińskie banki, ale niewiele ustępuje im Berkshire Hathaway – holding legendarnego inwestora Warrena Buffeta. Słabe wyniki osiągnęły inne amerykańskie instytucje finansowe: Bank of America, Goldman Sachs, JPMorgan Chase czy Citibank, a także potentat w wydawaniu kart kredytowych VISA. Na dalszych miejscach w tabeli są też tak znane koncerny IT, jak Amazon, Google, Apple czy Microsoft, a także spółki PepsiCo i McDonald's.