W tym czasie w USA było 537 miliarderów. Jeśli jednak do superbogaczy z Chin Ludowych dołączyć potentatów z Hongkongu, Makau i Tajwanu, to przewaga Chińczyków nad Amerykanami okazuje się jeszcze większa. W tzw. Wielkich Chinach jest aż 715 dolarowych miliarderów.
Przyrost bogactwa wielu z nich to skutek wzrostu wartości posiadanych przez nich pakietów akcji. Szalona hossa z pierwszej połowy roku sprawiła, że w Chinach przybyło wielu milionerów i miliarderów. Dane do zestawienia „Hurun" zbierano w połowie sierpnia, czyli już po giełdowym krachu, a mimo to majątki większej części obecnych na niej potentatów wzrosły przez ostatni rok.
Na tegorocznej liście najbogatszych Chińczyków magazynu „Hurun" pierwszą pozycję zajął magnat z rynku nieruchomości Wang Jianlin z majątkiem wynoszącym 34,4 mld USD. Jego spółka deweloperska Dalian Wanda Group zadebiutowała w grudniu na giełdzie w Hongkongu, a jego sieć kin weszła na ten sam parkiet w styczniu. Rozwój sieci kin przyczynił się do tego, że majątek Wanga wzrósł w ciągu roku aż o 52 proc. Odebrał on przez to pierwszą pozycję w rankingu Jackowi Ma, prezesowi spółki Alibaba, będącej potentatem w handlu internetowym. Majątek Jacka Ma oraz jego rodziny zmniejszył się w ciągu roku o 3 proc., do 22,7 mld USD.