To by oznaczało, że mamy najgłębszą deflację w całej Unii Europejskiej.
– To pomyłka – alarmują ekonomiści, zwracając uwagę, że europejski urząd statystyczny najprawdopodobniej się pomylił i zamiast zera przed przecinkiem wpisał jedynkę.
Liczony przez GUS wskaźnik CPI w styczniu wyniósł minus 0,7 proc. w ujęciu rocznym, a miesiąc do miesiąca ceny spadły o 0,4 proc.
Deflacja w Polsce utrzymuje się już od 20 miesięcy. Presję cenową nie tylko u nas, ale na całym świecie, osłabiają tanie surowce i spowolnienie na rynkach wschodzących, zwłaszcza w Chinach.
Na lutowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej stwierdzono, że deflacja prawdopodobnie utrzyma się dłużej, niż oceniano wcześniej. Ekonomiści prognozują, że spadek cen utrzyma się nawet do trzeciego kwartału roku. W budżecie na 2016 r. rząd założył wzrost cen w ciągu roku na poziomie 1,7 proc.