Zdecydowały o tym marne wyniki amerykańskich spółek, ale także rosnąca niepewność spowodowana wyborem Donalda Trumpa i zaniepokojeniem o losy chińskiej gospodarki, a także o następstwa Brexitu.
W Stanach Zjednoczonych wypłaty dywidend spadły do 100,4 mld USD. To o 7 proc. mniej niż w takim samym okresie przed rokiem. Amerykańskie firmy są największym na świecie płatnikiem dywidend i również dlatego w skali globalnej spadły one o 4 proc., do 281,7 mld USD. Było to o 11,9 mld USD mniej niż w takim samym okresie przed rokiem.
O wiele głębszy spadek dywidend odnotowali akcjonariusze brytyjskich spółek – o 13,9 proc., do 26,3 mld USD. Jedną z przyczyn była ostra przecena funta szterlinga w stosunku do amerykańskiego dolara po czerwcowym przegłosowaniu Brexitu. Nie bez znaczenia były też duże cięcia w sektorze wydobywczym i redukcje wypłat w takich giełdowych gigantach jak Barclays i Rolls-Royce.
Na rynku azjatyckim dywidendy wprawdzie nie spadły, ale odnotowano dalsze ograniczenie ich wzrostu do 2,8 proc. W największej azjatyckiej gospodarce – w Chinach – wypłacono w formie dywidend o 4,5 proc. mniej juanów niż przed rokiem.
We wszystkich krajach zaliczanych do kategorii emerging markets miniony kwartał był już trzecim z rzędu, w którym spadły dywidendy. Tym razem o 7,1 proc., do 42,9 mld USD. JB