Zmniejszyły się obawy, że największa gospodarka świata zwalnia tempo. Już kilka minut po starcie sesji wskaźnik S&P 500, który od 22 lipca do zamknięcia w środę obniżył się 17,8 proc., miał na plusie 1,4 proc. Nastroje poprawiły też informacje ze spółek. Kilkanaście procent rosła kapitalizacja Cisco, największego na świecie producenta sprzętu dla sieci informatycznych, gdyż firma ta pozytywnie zaskoczyła rynek rezultatami finansowymi. Podobnie było w przypadku News Corp. Po środowych stratach odbiły się notowania Bank of America i Citigroup. Spółki z indeksu S&P500 wystartowały wczoraj przy średnim wskaźniku C/Z na poziomie 11,3, najniższym od marca 2009 r. Ostatecznie S&P 500 zyskał wczoraj 4,6 proc.
W Europie nieźle się zaczęło, ale później było gorzej. Odbicie nastąpiło po amerykańskich danych makro. Ostatecznie Stoxx600 zyskał 3,2 proc. Średni C/Z na początku sesji wynosił 9,1. Wcześniej taniały głównie akcje banków, firm ubezpieczeniowych oraz producentów chemikaliów. Francuski Societe Generale, który mocno tracił w środę pod wpływem pogłosek o obcięciu ratingu Francji, wczoraj początkowo drożał, ale później obsunął się pod kreskę prawie 8 proc. Mocno przeceniono też BNP Paribas. W przeciwną stronę indeksy ciągnęły niemieckie spółki stalowe. Salzgitter, który w pierwszym półroczu 2010 r. stracił 3,5 mln euro, w okresie od stycznia do czerwca 2011 zarobił 93,7 mln euro. Jego akcje podrożały ponad 10 proc., a ThysssenaKruppa ponad 3?proc. Był też popyt na walory Zurich Financial Services, gdyż firma ta zwiększyła zysk o 88 proc. Ropa naftowa najpierw drożała zarówno w Nowym Jorku, jak i w Londynie, ale później notowania obsunęły się pod wpływem oczekiwań na dane z amerykańskiego rynku pracy. Spodziewano się wzrostu liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Kiedy okazało się, że w ubiegłym tygodniu było lepiej, niż przewidywano notowania poszły?w górę. Tuż po 17 naszego czasu w Nowym Jorku była zwyżka o 0,45 USD do 83,71 USD, Brent zaś taniała nieznacznie do 106,44 USD.
Wczorajsze zwyżki na rynku miedzi w Londynie były najmocniejsze od ponad czterech miesięcy. Cena tony metalu z dostawą za trzy miesiące podskoczyła 275 USD do 8872 USD. Głównym powodem był wzrost kursu chińskiego juana wobec dolara amerykańskiego.Część inwestorów postanowiła wykorzystać różnice cen między Londynem a Szanghajem.
Cena złota na rynku dostaw natychmiastowych w Londynie podskoczyła do nowego rekordu (1814,95 dolara za uncje), ale później notowania poleciały w dół, gdyż giełda CME o 22 proc. podwyższyła wartość depozytów zabezpieczających w kontraktach futures.