W powojennej historii dłuższe serie odnotowano jedynie w latach 90. (119 miesięcy) oraz 60. (105 miesięcy).

Ciekawie koresponduje z tym faktem najnowszy odczyt wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board, który wspiął się do 129,5 pkt, co jest poziomem najwyższym od 17 lat. W całej swej dotychczasowej historii barometr był tak wysoko jedynie właśnie pod koniec lat 90. i 60.

Spróbujmy połączyć te dwa fakty. Sprawdźmy, co działo się z amerykańskim rynkiem akcji po odnotowaniu następującego sygnału: (a) czas od ostatniej recesji – co najmniej 101 miesięcy, (b) wskaźnik zaufania konsumentów – powyżej 129 pkt. Poprzednio z takim sygnałem mieliśmy do czynienia w sierpniu 1999 roku oraz w lipcu 1969 roku.

W ciągu dwóch lat od pojawienia się sygnału indeks S&P 500 zaliczał spadek o co najmniej 20 proc. względem punktu wyjścia.

Różnica polegała na tym, w tzw. międzyczasie zdążył jeszcze urosnąć (o 15 proc. w ciągu pierwszych 12 miesięcy w przypadku z przełomu lat 1999/2000 i zaledwie o 6 proc. w drugim przypadku). Jeśli historia jest wiarygodną wskazówką, to można założyć, że na krótką metę kontynuacja hossy jest jak najbardziej możliwa, aczkolwiek istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu kolejnych 10–20 miesięcy S&P 500 znajdzie się głęboko poniżej obecnych pułapów.