Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.02.2025 12:07 Publikacja: 01.03.2022 05:00
Foto: AFP
Ostatnie dni na światowych rynkach są absolutnie wyjątkowe. Temat wojny na Ukrainie w większym lub mniejszym stopniu odbija się praktycznie na każdej klasie aktywów. Inwestorzy przeżywają prawdziwą huśtawkę nastrojów, a sytuacja potrafi zmieniać się nie tylko z dnia na dzień, ale nawet z minuty na minutę. Dynamiczne wahania notowań od kilku dni stały się chlebem powszednim. Z jednej strony podwyższona zmienność jest szansą na imponujące stopy zwrotu, ale z drugiej ryzyko inwestycyjne też wyraźnie wzrosło. Na razie wiele wskazuje na to, że podwyższona zmienność pozostanie z nami na dłużej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Działalność w Rosji prowadzi m.in. austriacki Raiffeisen, włoski UniCredit czy francuski Societe Generale. Notowania tych banków w trakcie poniedziałkowej sesji mocno spadały. Inwestorzy boją się wpływu sankcji na ich biznes.
Ostatnie dni niestety przyniosły spore straty uczestnikom niektórych funduszy inwestycyjnych. Dotyczy to oczywiście rynku akcji, ale także obligacji.
Wojna na Ukrainie trochę zaskoczyła uczestników rynku, ale nie nazwałbym tego czarnym łabędziem – komentuje Piotr Szulec, prezes zarządu Skarbiec TFI i Skarbiec Holding.
W tym roku zarabianie na krajowym rynku akcji będzie zdecydowanie trudniejsze niż w roku ubiegłym. Dlatego jeszcze większe znaczenie niż zwykle będzie miał wybór takich spółek, które dają szanse na zysk.
Ubiegły rok nie sprzyjał bezpiecznym lokatom. Początek tego roku jest trudny zarówno dla akcji, jak i obligacji. Dlatego portfel inwestycyjny musi być zdywersyfikowany.
Pół roku temu trudno było połączyć bezpieczeństwo portfela z jego zyskownością ze względu na bardzo niskie stopy procentowe. Dziś jest inaczej, a za kilka miesięcy możliwości stabilizacji portfela dzięki obligacjom będą jeszcze większe – mówi Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI.
Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.
Główna para walutowa tj. EURUSD jeszcze wczoraj wieczorem wróciła w okolice 1,05 wymazując spadki z pierwszej połowy tygodnia, które doprowadziły do testu rejonu 1,04.
Złoto osiągnęło historyczne maksima. Może to skłonić inwestorów do poszukiwania alternatywy, ale z większym potencjałem wzrostu.
W czwartek rano uwagę zwraca słabość dolara na szerokim rynku. To może sygnalizować, że przechodzimy do kolejnej fazy tego ruchu, który jest elementem dłuższej korekty umocnienia amerykańskiej waluty obserwowanej w IV kwartale ub.r.
Kurs USDJPY zszedł poniżej 150 po raz pierwszy od dwóch miesięcy, całkowicie wymazując zeszłotygodniowy skok w obawach o cła Donalda Trumpa. Od początku roku jen umocnił się w stosunku do dolara o 4,6%, a polityczne pozycjonowanie premiera Shigeru Ishiby może pomóc Japonii ominąć wznoszone przez Trumpa bariery handlowe.
Rynek dostał wczoraj wieczorem pretekst w postaci "kłótni" prezydenta Zelenskiego z Donaldem Trumpem, która odbiła się szerokim echem w mediach.
Czwartek przynosi przedłużenie korekty na GPW. Na światowych rynkach znów błyszczy złoto
Tematem przewodnik dzisiejszej sesji na rynkach finansowych będą Minutki FOMC. Protokół z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej wskaże, jakim czynnikami obecnie przejmują się bankierzy względem dostosowywania polityki monetarnej kluczowej gospodarki świata. Czego możemy spodziewać po dzisiejszym odczycie?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas