Ludwik Sobolewski

Jak naprawić wartość

Dzisiaj kilka refleksji na temat pieniędzy. Bez żadnych eufemizmów. Pieniądze bowiem, jakie są, każdy widzi, tyle tylko, że czasami mówimy o nich z zażenowaniem. Jak nie przymierzając, o seksie. Tymczasem nic, co ludzkie, nie powinno być nadmiernie wstydliwe.

Nowi barbarzyńcy ante portas

Z pojęciem decouplingu spotkałem się po raz pierwszy w 2007 r., kiedy wybuchał wielki kryzys finansowy.To chyba najpopularniejsze słowo używane przez uczestników konferencji w Davos w styczniu 2008 r.

Poranne uwolnienie jaśminu

Dzień zaczął się zbyt wcześnie. Nadal czuł zimno. Weszło pod kurtkę na przestrzeni kilkuset metrów, które przeszedł, a momentami przebiegł, między stacją metra a dworcem.

Tak, to będą życzenia

Z niepokojem stwierdzam, że końcówka roku nie wywołuje we mnie żadnej świeżej refleksji na jakikolwiek ważny temat. Być może to dlatego, że o wszystkim, co nasunęło się mi jako coś istotnego, pisałem przez cały rok.

Listing Act niejedno ma imię

Mamy nowe prawo unijne, jeszcze zupełnie świeże. Weszło już do naszego języka jako Listing Act i na pewno w nim jako taki pozostanie. Tak jak inne mifidy i mary.

A jednak może się kręcić. I to jak!

Świat jest wielobiegunowy. Powtarzamy to tak często, i zarazem jest to tak prawdziwe, że zakrawa na truizm. Jako taki zaś zawiera w sobie zagrożenie, że coś przeoczymy. Tak samo jest w tym przypadku. Świat jest wielobiegunowy, ale w inwestycjach kapitałowych dominacja Ameryki nie podlega dyskusji. Niemalże nie podlega.

Gladiatorzy nowych kierunków

Same niesamowite informacje dopływają do nas w tych dniach. Tak jakby Mikołaj w tym roku nieco wcześniej zaczął sypać prezentami. Aż trudno nad tym wszystkim zapanować, pozwalając sobie na normalny tok felietonu.

Nasz węzeł gordyjsko-indyjski

Można się poczuć, jakby to było déjà vu. Coś zupełnie innego, a jednak znajomego. Egzotyczne, lecz zrozumiałe. Inny klimat, ludzie, kultura, obyczaje. Tworzą swoją historię, gargantuicznych rozmiarów.

Pan Trump et consortes

Moi czytelnicy wcale nie musieli czekać w napięciu na wynik starcia wyborczego w USA. Wystarczyło przeczytać kilka miesięcy temu felieton, w którym stwierdziłem, że wybory prezydenckie wygra Donald Trump.

Rynek z marzeń i z nostalgii

Zrobiłem niedawno coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Obejrzałem serial. Nic w tym dziwnego. Ale obejrzałem go po raz drugi, a po raz pierwszy – siedem lat temu.