Legislacyjna schizofrenia w sprawie raportowania

Gros spółek nie wie, jakie raporty za 2020 r. mają przygotowywać: muszą być zgodne z nowym formatem ESEF czy niekoniecznie?

Publikacja: 19.02.2021 05:00

Legislacyjna schizofrenia w sprawie raportowania

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

15 grudnia 2020 r. na rynek trafił komunikat Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie odroczenia obowiązku stosowania ESEF z uwagi na Covid-19. Jednocześnie utrzymana została możliwość raportowania w tym formacie za rok 2020. Ale sprawa wcale nie jest oczywista.

Prawo w trakcie zmian

– Konkluzje wypracowane na szczeblu unijnym nie przełożyły się jeszcze na efektywne odroczenie o jeden rok nowych obowiązków sprawozdawczych związanych z ESEF. W konsekwencji informacje o decyzji polskich organów o tzw. odroczeniu nie mają obecnie odzwierciedlenia w żadnym formalnym akcie prawnym – mówi Katarzyna Marzec, biegły rewident i menedżer w EY. Dodaje, że rynek oczekuje na publikację zmian do dyrektywy o przejrzystości w dzienniku urzędowym UE, a znowelizowane przepisy wchodzą w życie 20 dni po ich opublikowaniu. W pierwszej kolejności państwo członkowskie powinno notyfikować Komisji Europejskiej zamiar skorzystania z tzw. opcji krajowej wraz ze stosownym uzasadnieniem w terminie 21 dni od publikacji zmiany. Polska jeszcze formalnie nie zadeklarowała KE zamiaru odroczenia ESEF. Dodatkowo, we wspomnianym komunikacie z 15 grudnia, MF oraz KNF poinformowały, że publikacja zmiany dyrektywy będzie podstawą do opracowania przepisów implementujących unijne prawo do polskiego. – Należy zatem spodziewać się podjęcia dodatkowych kroków legislacyjnych na szczeblu krajowym zaraz po zakończeniu procesu zmiany prawa na poziomie unijnym – dodaje przedstawicielka EY.

Regulator i nadzorca

O komentarz poprosiliśmy resort finansów.

– 9 lutego 2021 r. na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych wprowadzono poprawkę do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Poprawka wprowadza przepis umożliwiający emitentom niestosowanie formatu ESEF do raportów rocznych oraz skonsolidowanych raportów rocznych za rok 2020 i sporządzenie ich na zasadach dotychczasowych – odpowiedziało nam biuro prasowe resortu. Zaznaczyło, że przepis ten będzie miał zastosowanie również do raportów rocznych sporządzonych przed dniem jego wejścia w życie.

W podobnym tonie wypowiada się KNF. Podkreśla, że zgodnie ze wspomnianą poprawką emitent, którego papiery wartościowe zostały dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, może zdecydować o niestosowaniu jednolitego elektronicznego formatu raportowania w stosunku do raportów za rok obrotowy rozpoczynający się od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r., i sporządzić te raporty na zasadach dotychczasowych.

Co robią spółki

Ze względu na tę niepewną sytuację część emitentów, która poinformowała rynek o dacie publikacji przypadającej na luty lub marzec 2021 r., już teraz decyduje się na odroczenie publikacji w oczekiwaniu na uprawomocnienie się regulacji związanych z odroczeniem obowiązku ESEF.

– Chcą uniknąć tego wymogu w 2021 r. Jednak czekanie do ostatniej chwili, aż pojawią się przepisy pozwalające na przesunięcie obowiązku tagowania sprawozdania w XBR, może okazać się bardzo ryzykowną strategią, jeśli do uprawomocnienia się odpowiednich przepisów nie dojdzie przed końcem kwietnia 2021 r. (ostateczny termin na przekazanie raportu rocznego – red.) – podkreśla Anna Wójtowicz, dyrektor w zespole rynków kapitałowych i doradztwa księgowego w PwC.

Monika Kaczorek wiceprezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów

W Polsce nie nastąpiła jeszcze zmiana przepisów umożliwiająca przesunięcie terminów obowiązkowego raportowania ESEF. Obecnie w parlamencie procedowany jest projekt zmian ustawy – Prawo bankowe, do której została zgłoszona poprawka pozwalająca na sporządzanie sprawozdań na dotychczasowych zasadach. Co do przepisów unijnych – 15 lutego 2021 r. zostało przyjęte rozporządzenie dające możliwość przesunięcia obowiązku raportowania zgodnie z ESEF, jednak jego wejście w życie nastąpi zapewne nie wcześniej niż w połowie marca. Warunkiem przesunięcia tego obowiązku jest notyfikacja opcji przesunięcia wdrożenia ESEF przez każdy kraj członkowski, a Polska do tej pory tego nie dokonała. W praktyce oznacza to, iż publikowane obecnie sprawozdania finansowe emitentów są sporządzane w formacie ESEF. Liczymy na szybkie procedowanie przepisów, w oczekiwaniu na to PIBR intensywnie pracuje nad przygotowaniem wskazówek dla biegłych rewidentów dotyczących badania zgodności z ESEF. Sytuacja nie jest więc jasna, ale staramy się znaleźć z niej wyjście.

Jan Letkiewicz partner zarządzający departamentem audytu w Grant Thornton

System jednolitego raportowania jest konceptem bardzo dobrym, umożliwi porównywanie sprawozdań wszystkich spółek publicznych w Europie. Kierunek jest więc właściwy. Niestety, podeszliśmy w naszym kraju do tego tematu jak zwykle, czyli na ostatnią chwilę. Raportowanie w formacie ESEF wymaga odrębnego, specjalistycznego narzędzia. Produkcja takich narzędzi w Polsce rozpoczęła się i są one dostępne. Emitenci rozpoczęli prace nad sprawozdaniami. W trakcie prac nad słynnym „otagowaniem" okazało się w wielu przypadkach, że zachowanie starych układów sprawozdań nie jest możliwe albo jest niezwykle trudne. Oznacza to, że wielu emitentów musi przebudować sprawozdanie, czego wielu z nich się nie spodziewało. W związku z tym komunikat z grudnia o woli przesunięcia terminu obowiązkowego wdrożenia ESEF został powitany z ulgą w wielu zespołach księgowych spółek giełdowych. U audytorów też. Czekamy na rozwój sytuacji w zakresie zaaplikowania zmiany do przepisów unijnych i lokalnych.

Firmy
Ministerstwo obrony kupuje polskie satelity od Creotechu. Kurs mocno w górę
Firmy
Ataki dezinformacyjne to problem spółek, ale też całego rynku i państwa
Firmy
Rafako upada. Teraz czas na syndyka i rząd
Firmy
Dobrzy, wiarygodni prezesi zyskują na znaczeniu i na wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z najlepszą usługą wymiany walut w Polsce wg Global Finance
Firmy
Grupa Kęty liczy na ożywienie w 2025 roku
Firmy
Najcenniejsi szefowie na warszawskiej giełdzie są już warci grube miliardy