France Telecom szuka chętnych na część TP

Strategiczny inwestor grupy Telekomunikacji Polskiej zastanawia się nad sprzedażą stacjonarnej sieci – huczy rynek. Przez 12 lat otrzymał od niej blisko 12 mld zł

Aktualizacja: 18.02.2017 08:39 Publikacja: 15.03.2012 10:53

France Telecom szuka chętnych na część TP

Foto: GG Parkiet

Grupa France Telecom (FT) zaczęła sprawdzać, czy znalazłby się chętny do odkupienia od niej stacjonarnej części grupy Telekomunikacji Polskiej. O tym, że w świat poszła taka informacja, usłyszeliśmy niezależnie od trzech menedżerów polskiego rynku mediowo-telekomunikacyjnego.

– TP może zmienić właściciela. Było sondowanie rynku – to informacja sprzed kilku tygodni. Dziwię się w sumie, że dopiero teraz decydują się na ten ruch. TP nie pasuje do wizerunku marki Orange – mówi jeden z naszych rozmówców.

– Też o tym słyszałem. W pierwszym odruchu uznałem, że to bzdura. Przedstawiono mi jednak szereg argumentów, które sprawiają, że zmieniłem zdanie. Chodzi przede wszystkim o kłopoty FT na  lokalnym rynku, chęć koncentracji na rynkach wzrostowych, głównie afrykańskich, oraz zaliczenie Polski do obszarów, gdzie biznes FT już nie rośnie – relacjonuje inny menedżer.

FT, który ma ponad 50 proc. akcji TP, na rodzimym rynku cierpi za sprawą działań relatywnie młodego gracza –  komórkowego Free, któremu udostępnił sieć w ramach umowy o  roamingu krajowym. Według francuskiej prasy traci klientów na rzecz konkurenta. Niedawno ogłosił, że zmniejszy poziom dywidendy. Zgodnie ze strategią grupa koncentruje się dziś na rynkach wzrostowych.

TP?się kurczy

Tymczasem stacjonarna  część grupy TP z roku na rok traci rynek. W 2011 r. przychody TP spadły o 6 proc., do 7,84 mld zł, a z samych usług telefonicznych o 11 proc., do 4,75 mld zł. Wpływy abonamentowe skurczyły się o 16 proc., do 3,36 mld zł. Tylko rozliczenia z innymi operatorami TP urosły o 2,6 proc., do 1,38 mld zł.

Liczba linii abonenckich obsługiwanych przez operatora skurczyła się o 12,4 proc., do 5,45 mln. Spadły także przychody z usługi przesyłu danych, w tym z dostępu do Internetu.

– Jeśli informacje na ten temat (badania rynku potencjalnych nabywców – red.) dotarły do Polski, to są dwie możliwości: albo sprawa jest zaawansowana, albo mamy do czynienia z tzw. fishingiem, czyli działaniem firm doradczych. W ten sposób próbują one przekonać do siebie ewentualne strony transakcji, tworząc plotki – mówi Przemysław Schmidt, partner w firmie inwestycyjnej Trigon, pracującej m.in. dla Zygmunta Solorza-Żaka.

Blisko 12 mld zł dywidendy

FT zainwestował w akcje TP w 2000 r. Wcześniej współtworzył z nią jedną z pierwszych sieci komórkowych w kraju – Ideę. W samą TP Francuzi zainwestowali nieco później w konsorcjum z Kulczyk Holding. W 2000 r. odkupiło ono od Skarbu Państwa 35?proc. akcji TP, płacąc po 38 zł za walor, a rok później kolejne 12,5 proc. Można szacować, że w sumie zainwestowali w papiery polskich firm około 30 mld zł. Dziś ich pakiet akcji TP na GPW jest wart 11,3 mld zł, ale w międzyczasie TP wypłaciła im 4,88 mld zł za udziały w Centertelu, a od 2004 r. co roku też dywidendę. W sumie blisko 12 mld zł. Do tego – opłaty licencyjne za Orange. Wczoraj wieczorem TP podała, że w tym roku wypłaci po 1,5 zł dywidendy na akcję. Prawo do niej przypadnie 21 czerwca, wypłata nastąpi 5 lipca.

Branżowy lub fundusz

Dziś grupa TP na warszawskiej giełdzie jest warta 22 mld zł. Biorąc pod uwagę, że należący do niej Orange jest spółką wielkości Polkomtelu, można szacować, że wartość tej komórkowej sieci to kilkanaście miliardów złotych. – Można szacować, że wartość TP odpowiada 40-44 proc. kapitalizacji grupy – ocenia Waldemar Stachowiak, analityk Ipopemy Securities. To daje 8-10 mld zł.

Zastrzega, że nie wierzy, że FT sprzeda TP i zostawi sobie część komórkową. – Myślę, że warto nadal trzymać obie części. Grupa jeszcze całkiem długo będzie w stanie płacić 1,5 zł dywidendy na akcję rocznie. Sam Orange nie byłby w stanie takiej sumy co roku wypłacać – mówi Stachowiak.

– To, że FT sprzeda samą TP, jest możliwe – uważa były menedżer TP. Schmidt także tego nie wyklucza: – Można sobie wyobrazić taką transakcję z udziałem bądź inwestora strategicznego, bądź funduszy private equity, np. Providence, który inwestuje w media i telekomunikację. Fundusze mogłyby np. spróbować połączyć TP i Netię – uważa.

Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją
Technologie
11 bit studios otwiera nowy rozdział
Technologie
Orange Polska sprzeda Orange Energia fińskiemu Fortum
Technologie
Ciekawe wieści z 11 bit studios. Są konkrety w sprawie nowej gry