W wynikach Netii widać jednak niepokojące trendy. Prezes firmy Mirosław Godlewski oceniał: – To był słaby kwartał pod względem przychodów i przyłączeń abonentów Internetu i telefonii stacjonarnej.
Skonsolidowane przychody grupy Netii wyniosły bowiem 536,5 mln zł, o 0,9 proc. mniej niż w II kw. 2011 r. Mimo że niewiele różniły się od prognoz maklerów, a spółka spodziewa się poprawy trendów w sprzedaży usług w II?półroczu, to Netia obniżyła o 60 mln zł prognozę przychodów na cały 2012 rok.
Zakłada obecnie, że wyniosą 2,125 mld zł. Ścięła także założenia dla bazy RGU (w przybliżeniu RGU to pojedyncza usługa świadczona klientowi) do 2,75 mln z 2,9 mln. To zaś znaczy, że spodziewa się spadku w porównaniu ze stanem na koniec czerwca (2,78 mln RGU).
Ubywać ma przy tym klientów telefonii stacjonarnej, a przybywać Internetu i telewizji. Godlewski zapowiedział wczoraj, że użytkowników tej ostatniej usługi przybywać będzie w podobnym tempie jak w II kw., gdy ich grono urosło o 16 proc., do nieco ponad 71 tys.
W II kw. grupa Netii zanotowała spadek liczby abonentów szerokopasmowego dostępu do Internetu. W czerwcu telekom obsługiwał niecałe 904 tys. klientów usługi, podczas gdy w marcu – 912 tys.