W czwartek kurs ABC Daty rósł przy wysokim obrocie o niemal jedna trzecią, do 1,27 zł, i prawie zrównał się z ceną w wezwaniu ogłoszonym przez Also i MCI, wynoszącą 1,3 zł. Nie udało nam się znaleźć analityka, który chciałby oficjalnie skomentować tę cenę.
– Trudno ją oceniać, ponieważ ABC Data jest od wielu kwartałów bardzo nietransparentna. Często podnosiliśmy temat lukrowania wyników. Z punktu widzenia inwestorów to może być jedyna okazja do zamknięcia inwestycji – mówi nieoficjalnie jeden z ekspertów.
Kurs nie czekał na raport
Tymczasem inwestorzy zastanawiają się, dlaczego notowania ABC Daty zaczęły mocno iść w górę w piątek jeszcze przed końcem sesji – zanim na rynek trafił komunikat o wezwaniu. Zapytaliśmy o to nadzorcę.
– 21 grudnia ABC Data w trakcie sesji opublikowała trzy opóźnione informacje poufne. Nie wpłynęły one zauważalnie na notowania akcji – informuje Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej Komisji Nadzoru Finansowego. Dodaje, że po sesji giełdowej została opublikowana informacja o ogłoszeniu wezwania na pozostałe akcje spółki z ceną 1,3 zł, która znacznie przewyższała kurs zamknięcia z 21 grudnia.
– Na sesji 21 grudnia, czyli przed podaniem informacji o ogłoszeniu wezwania, kurs akcji systematycznie rósł i notowania zamknęły się 17 proc. powyżej kursu otwarcia. W takich przypadkach Urząd KNF standardowo sprawdza, czy nie doszło do wykorzystania informacji poufnej o zamiarze ogłoszenia wezwania – podsumowuje Barszczewski.