Indeks sektorowy WIG-informatyka utrzymuje się w ostatnich dniach ponad poziomem 4 tys. pkt, o 60 proc. wyższym niż 12 miesięcy temu. Trafiające na rynek raporty okresowe potwierdzają, że branża IT potrafiła dobrze odnaleźć się w obecnej, pandemicznej sytuacji. Największa krajowa spółka informatyczna Asseco Poland ma za sobą rekordowy rok.
Jaki będzie rok 2021...
Portfel zamówień grupy dotyczący oprogramowania i usług własnych na ten rok ma wartość ponad 7,6 mld zł. Jest o 13 proc. wyższy od wartości portfela zamówień na 2020 r., który grupa miała w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei wartość portfela liczona według kursów walut sprzed roku – czyli według danych porównywalnych – jest o 9 proc. wyższa. Najwyższą dynamikę portfela widać w zagranicznym biznesie: wartość portfela izraelskiego segmentu Formula Systems poszła w górę o 14 proc., do niemal 5 mld zł, z kolei portfel zamówień Asseco International wzrósł o 12 proc., do ponad 1,7 mld zł. W Polsce portfel zamówień też wzrósł, ale mniej: o 5 proc., do 939 mln zł.
– Świętością pozostają dla nas własne oprogramowanie i usługi z nim związane – zadeklarował podczas środowej wideokonferencji Adam Góral, prezes Asseco Poland. Duże nadzieje pokłada w rozwoju usług chmurowych i związanych z cyberbezpieczeństwem. Potwierdził też, że pandemia zwiększyła popyt na rozwiązania technologiczne związane m.in. z cyfrowym podpisem czy pracą zdalną. Z kolei jeśli chodzi o produkty, to jednym z priorytetów grupy pozostaje sprzedaż systemów ERP, czyli wspomagających zarządzanie zasobami przedsiębiorstwa.
W tym roku rzeszowska spółka zamierza nadal rozwijać się organicznie, planuje też przejęcia. W 2020 r. do jej grupy dołączyło 15 spółek, m.in. na rynku izraelskim i amerykańskim. Asseco nie ujawnia, czy w najbliższych miesiącach można spodziewać się zakupów również w Polsce. Aktywów na sprzedaż w sektorze IT nie brakuje – również wśród spółek giełdowych, niedawno część z nich ogłosiła przegląd opcji strategicznych. Na temat konkretnych firm Asseco wypowiadać się nie chce. Szef informatycznej grupy zwraca natomiast uwagę, że niejednokrotnie przeszkodą są nierealistyczne wyceny technologicznych spółek. – Interesują nas firmy podobne do Asseco: z własnymi produktami, ze stabilną sytuacją finansową, działające w podobnych sektorach – dodaje Góral.