- 2012 rok będzie kolejnym dobrym rokiem dla polskiej chemii, choć jednak trudniejszym niż rok 2011. Krajowi producenci będą musieli sobie radzić w warunkach spowalniania gospodarczego. Jednak pomimo tej sytuacji na rynku wielkość produkcji sprzedanej polskiej branży chemicznej w tym toku powinna osiągnąć rekordową wartość. Szacujemy, że zbliży się ona do 120 mld zł, z czego eksport stanowić będzie około 60 mld zł, czyli około 50 proc. produkcji sprzedanej – mówi „Parkietowi" Jerzy Majchrzak, dyrektor PIPC.
W 2010 roku wartość sprzedaży przemysłu chemicznego wyniosła 102,6 mld zł i był to wynik o 15,7 proc. lepszy niż w roku poprzedzającym. W 2011 roku wartość ta szacowana jest na 115 mld zł.
Zdaniem analityków ten roku przeniesie duże zmiany w zyskach wypracowywanych przez polskie firmy chemiczne i cenach produktów. - Marże na podstawowych produktach są nie do utrzymania. Branża chemiczna jest koniunkturalna i już obserwujemy spadki cen poliamidu i nawozów (ich producentami są m.in. Azoty Tarnów i Puławy – przypis red.). W przypadku poliamidu jest to ok. 10 proc. od czerwca. Dla nawozów fosforowych ok. 14 proc.
Dynamika spadków zapewne przyśpieszy w tym roku wskutek osłabienia globalnej koniunktury i wyższych zbiorów zbóż. Obawiam się więc, że kursy firm, notowanych na giełdzie mogą się zachowywać się gorzej od szerokiego rynku – uważa Krystian Brymora, analityk BDM.