2012 rok kolejnym dobrym rokiem dla polskiej chemii

Polska Izba Przemysłu Chemicznego szacuje, że łączne przychody ze sprzedaży branży chemicznej w 2012 roku wyniosą około 120 mld zł. Zdaniem Jerzego Majchrzaka, prezesa PIPC, pomimo spodziewanego wzrostu cen podstawowego surowca, czyli gazu, ten rok może się okazać dobry dla polskiej chemii.

Publikacja: 10.01.2012 14:17

2012 rok kolejnym dobrym rokiem dla polskiej chemii

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki rb Roman Bosiacki

 

- 2012 rok będzie kolejnym dobrym rokiem dla polskiej chemii, choć jednak trudniejszym niż rok 2011. Krajowi producenci będą musieli sobie radzić w warunkach spowalniania gospodarczego. Jednak pomimo tej sytuacji na rynku wielkość produkcji sprzedanej polskiej branży chemicznej w tym toku powinna osiągnąć rekordową wartość. Szacujemy, że zbliży się ona do 120 mld zł, z czego eksport stanowić będzie około 60 mld zł, czyli około 50 proc. produkcji sprzedanej – mówi „Parkietowi" Jerzy Majchrzak, dyrektor PIPC.

W 2010 roku wartość sprzedaży przemysłu chemicznego wyniosła 102,6 mld zł i był to wynik o 15,7 proc. lepszy niż w roku poprzedzającym. W 2011 roku wartość ta szacowana jest na 115 mld zł.

Zdaniem analityków ten roku przeniesie duże zmiany w zyskach wypracowywanych przez polskie firmy chemiczne i cenach produktów. - Marże na podstawowych produktach są nie do utrzymania. Branża chemiczna jest koniunkturalna i już obserwujemy spadki cen poliamidu i nawozów (ich producentami są m.in. Azoty Tarnów i Puławy – przypis red.). W przypadku poliamidu jest to ok. 10 proc. od czerwca. Dla nawozów fosforowych ok. 14 proc.

Dynamika spadków zapewne przyśpieszy w tym roku wskutek osłabienia globalnej koniunktury i wyższych zbiorów zbóż. Obawiam się więc, że kursy firm, notowanych na giełdzie mogą się zachowywać się gorzej od szerokiego rynku – uważa Krystian Brymora, analityk BDM.

Na obecną chwilę trudno jednoznacznie prognozować, co będzie z cenami pozostałych  produktów chemicznych.  – W ostatnim czasie rosną ceny butadienu, ale już nie kauczuku syntetycznego z niego wytwarzanego. To może rodzić problem z marżami, jednak nie powinno to być zjawisko długotrwałe – mówi Monika Kalwasińska z DM PKO BP.

Ceny kauczuku, produkowanego przez Synthos, w 2011 roku niemal cały czas utrzymywały się na bardzo wysokich poziomach. Podczas, gdy w grudniu było to około 2,2 tys. euro za tonę, to w sierpniu aż 3,4 tys. euro za tonę. - Sezonowo obniżyły się także ceny kaprolaktamu, ale marże nadal są dobre – dodaje Kalwasińska.

Rosnąć w 2012 roku mają ceny sody, jednego z podstawowych produktów grupy Ciech; nawet o 10-20 proc. w skali roku. Co będzie głównym czynnikiem kształtującym wskaźnik rentowności branży chemicznej? – W przypadku branży, która ponad 50 proc. produkcji kieruje na eksport pozostanie nim zmieniający się kurs złotego wobec euro – mówi Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopema Securities. Obecnie jest on bardzo korzystny: w połowie grudnia euro kosztowało 4,6 zł, a dziś: 4,49zł.

W tym roku wśród producentów i dystrybutorów chemii spodziewany jest dalszy wzrost zainteresowania eksportem, w tym do krajów Unii Europejskiej. Zdaniem Jerzego Majrzchaka spowolnienie obserwowane na rynku europejskim może także spowodować, że producenci chemii mocniej zaangażują się w sprzedaż na bardziej odległych rynkach, w tym m.in. do Brazylii.

Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze