Kłopoty z dostawą węgla

20 tys. ton – o tyle mniej surowca trafi do elektrowni Tauronu ze względu na kłopoty wydobywcze kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego – ustalił „Parkiet". Holding nie zapłaci jednak kary umownej.

Aktualizacja: 24.02.2017 05:51 Publikacja: 18.10.2011 02:11

Dariusz Lubera, prezes Tauronu, i Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego, niebawem usiądą

Dariusz Lubera, prezes Tauronu, i Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego, niebawem usiądą do negocjacji kontraktów na 2012 rok.

Foto: Archiwum, Jan Jodłowski "Jod" Jan Jodłowski

 

– Stosunki z naszymi klientami traktujemy jako wchodzące w zakres tajemnicy handlowej. Z tego powodu nie komentujemy ani nie odnosimy się do tych informacji – mówi Wojciech Jaros, rzecznik KHW. Jednak Tauron potwierdził nasze informacje.

– Katowicki Holding Węglowy zgłosił niemożność dostarczenia około 20 tys. ton węgla z powodu siły wyższej – przyznaje w rozmowie z nami Magdalena Rusinek, szefowa biura prasowego energetycznego giganta. – Brakujące zasoby węgla zostaną uzupełnione paliwem od innych dostawców. W wypadku zaistnienia działania siły?wyższej strony odstępują od stosowania kar umownych, co jest zgodne z zapisami umowy – zapewnia.

Czym jest ta siła wyższa? W dwóch kopalniach KHW, Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic, stwierdzono zagrożenie pożarowe. Dlatego niebezpieczne tereny zostały wyłączone z bieżącej pracy, co przekłada się na mniejsze wydobycie węgla.

Brakujące 20 tys. ton to nie jest duża ilość paliwa dla Tauronu, który zużywa rocznie około 10-11 mln ton węgla (przy czym około jednej trzeciej zapotrzebowania pokrywa z własnego wydobycia z kopalń należącego do grupy Południowego Koncernu Węglowego). Tyle że o tej porze roku, gdy ruszył sezon grzewczy, a tegoroczna produkcja kopalń jest praktycznie w pełni zakontraktowana, zdobycie zapasu paliwa nawet na kilka dni może się okazać problemem.

– Realizujemy umowy z naszymi kontrahentami podpisane znacznie wcześniej i nie mamy znaczących nadwyżek węgla o odpowiednich parametrach – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, największej spółki w branży. – Giełdowa Bogdanka też nie ma, bo ma zamknięty portfel zamówień. Tauron będzie mógł kupić brakujące paliwo w dostawach spotowych. Nieco drożej będzie musiał zapłacić

– podkreśla Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM.

Przedstawiciele branży węglowej podkreślają, że spółki energetyczne za mało uwagi w kontraktach poświęcają możliwym problemom wydobywczym wynikającym ze zdarzeń nadzwyczajnych. Wczoraj kurs Tauronu nie zmienił się i wyniósł 5,33 zł.

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu