W KGHM znów rozmowy o podwyżkach

Związkowcy ponownie domagają się podwyżek pensji, chcą też uzyskać większą od proponowanej przez zarząd kwotę za likwidację deputatu węglowego

Aktualizacja: 24.02.2017 05:57 Publikacja: 18.10.2011 02:45

W KGHM znów rozmowy o podwyżkach

Foto: www.photoxpress.com

Zgodnie z zapowiedziami po wyborach parlamentarnych zarząd i centrale związkowe KGHM wznowiły rozmowy płacowe.

Kosztowny przywilej

– W ubiegłym tygodniu odbyły się dwa spotkania, jednak przełomu nie ma. Zarząd nie chce słyszeć o podwyżkach – relacjonuje Józef Czyczerski, przewodniczący „Solidarności". Związki od kilku lat bezskutecznie domagają się podniesienia podstawowych pensji – tzw. stawek osobistego zaszeregowania, o 300 zł. Kosztowałoby to firmę około 134 mln zł rocznie. – Cały czas słyszymy, że są przecież premie za wydajność. Jednak kilka miesięcy temu zarząd nie miał oporów, by podnieść podstawy dyrektorom – kwituje Czyczerski. Unika deklaracji, czy rozmowy płacowe mogą się przerodzić w spór zbiorowy.

Dyskutowanym przez strony tematem jest także wykreślenie z układu zbiorowego pracy zapisu o deputacie węglowym przysługującym obecnym i byłym pracownikom KGHM. Zarząd chce wykupić przywilej za 17 tys. zł brutto dla każdego uprawnionego (pochłonęłoby to w sumie prawie 640 mln zł). Zmiany w układzie wymagają jednak zgody wszystkich związków – i łatwo o nie nie będzie.

– Zarząd proponuje zdecydowanie za mało. Godziwa rekompensata to 60 tys. zł – kwituje?Czyczerski.

Śledczy prześwietlą CBZ?

W najnowszym wydaniu „Pryzmatu" – pisma „S" KGHM

– znalazła się informacja, że na wniosek Wyższego Urzędu Górniczego prokuratura wzięła pod lupę Centralne Biuro Zakupów (CBZ). To powołana w 2008 roku komórka, która przejęła politykę zakupową wszystkich oddziałów i firm KGHM. Oszczędności z tego tytułu były szacowane na 300 mln zł rocznie. Związki od samego początku kwestionują funkcjonowanie CBZ.

Jak relacjonuje S", Wyższy Urząd Górniczy miał mieć zastrzeżenia do rozstrzygnięcia jednego z przetargów na dostawy specjalistycznego sprzętu dla kopalni Polkowice-Sieroszowice. Wybrany miał być podmiot bez doświadczenia i referencji. Przestępstwo miałoby polegać na rażącym naruszeniu przepisów BHP – stworzeniu zagrożenia dla bezpieczeństwa pracy i życia ludzi.

– Otrzymaliśmy skargi w tej sprawie, jednak żadnego zawiadomienia nie składaliśmy, nie możemy ingerować w przetarg – dementuje Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG. Dodaje, że urząd jest uprawniony do przeprowadzenia kontroli dopiero na etapie instalacji urządzeń w kopalni.

Jak powiedziała nam osoba zbliżona do KGHM, prokuratura otrzymała anonimowe zawiadomienie i na razie nie ma decyzji co dalej.

[email protected]

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu