MSP: Nie ma nacisków na zarządy energetycznych spółek

Rozmowa z Wojciechem Kowalczykiem, wiceministrem Skarbu Państwa.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:10 Publikacja: 22.08.2015 14:00

Wojciech Kowalczyk, wiceminister Skarbu Państwa

Wojciech Kowalczyk, wiceminister Skarbu Państwa

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek Jerzy Dudek

Według MSP połączenie spółek energetycznych z górniczymi wpłynie na wzrost wartości tych pierwszych. Tymczasem ze względu na takie zagrożenia kursy są dziś historycznie niskie.

Przypatrzmy się tej sytuacji szczegółowo. Ostatnie spadki na giełdzie trwają od maja. Spadają kursy zarówno PGE, jak i Tauronu, ale w podobnym trendzie utrzymuje się indeks WIG, który stracił od tego czasu ponad 7 proc., czy WIG 20, który stracił ponad 13 proc.,  m.in. z powodu zapowiedzi PIS wprowadzenia podatku od aktywów bankowych, czy niestabilnej sytuacji w Grecji.

Trudno wskazywać, że za tak dużymi spadkami wyceny tych spółek na giełdzie wpływa analizowana przez zarządy propozycja inwestycji w Nową Kompanię Węglową, czy Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw. Wyceny giełdowe to wypadkowa wielu czynników. Dla energetyki ostatnio nie są one sprzyjające na całym świecie.

W otoczeniu rynkowym na kursy spółek niekorzystnie wpłynęła m.in. zapowiedź KE o planowanych zmianach  w zasadach przyznawania  darmowych  pozwoleń na emisję gazów cieplarnianych oraz raport Carbon Pulse w sprawie prognozowanych cen uprawnień  do emisji CO2. Od końca maja do 9 czerwca kurs akcji PGE spadł o 10 proc., a Tauronu - o 7,57 proc..

Co więcej PGE na początku lipca poinformowało o zmianie terminu publikacji  skonsolidowanego raportu finansowego za I półrocze 2015 roku. Istotny spadek zanotowano w dniach 3-6 sieprnia, kiedy spółka informowała o  prowadzonych testach na utratę wartości i po raz kolejny  ogłosiła przesunięcie terminu publikacji raportu okresowego za I półrocze 2015 roku. Odpowiedzią rynku był spadek ceny akcji o 8,28 proc. Kolejne wahania kursu PGE miały miejsce od 10.08 do 17.08. br. (spadek o 7,8 proc.). W tym okresie miała miejsce  awaria bloku  w elektrowni Bełchatów, elektrownie miały ograniczone zdolności wytwórcze z powodu trudności z chłodzeniem, zapadła decyzja o ograniczeniach w dostawach prądu. Ograniczenia w dostawach prądu wpłynęły negatywnie także na kurs Tauronu, czy innych spółek energetycznych.

Wysuwanie tezy, że rozważanie zaangażowania w sektor wydobywczy wpływa negatywnie na kurs spółek energetycznych jest nieuzasadniona i nie znajduje odbicia w faktach. Wielu analityków wskazuje, że ewentualne skutki takiego zaangażowania już dawno zostały „skonsumowane" przez rynek. Sprawa przecież nie jest nowa i mówimy o niej od stycznia.

Zarządy się opierają. Może mają analizy, że to się nie opłaca. Skąd pewność co do tego w resorcie?

Czuję się, jakbym musiał udowadniać, że to Ziemia krąży wokół Słońca, a nie na odwrót. Koncerny paliwowo-energetyczne to nie jest nowy pomysł. Ta koncepcja jest z powodzeniem realizowana w innych krajach. Górnictwo węgla kamiennego jest bezpośrednio powiązane z sektorem energetycznym, jako podstawowy dostawca surowca. Dodajmy, że najtańszego surowca.

Dlatego łączenie sektorów energetycznego oraz górniczego ma swoje merytoryczne uzasadnienie, o czym świadczy fakt, że niektóre spółki energetyczne już mają w swoich strukturach aktywa górnicze. Inne mogą być zainteresowane ich nabyciem, ale zawsze ewentualne decyzje muszą mieć podstawy biznesowe.  Każdy zarząd musi kierować się rachunkiem ekonomicznym, dbałością o kondycję finansową oraz o interes zarządzanego podmiotu. Te dwa fakty nie są wobec siebie sprzeczne. Właściwe wykorzystanie efektów synergii może być korzystne dla obydwu branż, np. w zakresie dostosowania wielkości i jakości dostaw do potrzeb produkcji energii.

Tworzenie koncernów paliwowo-energetycznych to uzasadniona propozycja biznesowa. Nie stosujemy nacisków na zarządy, a jedynie wymagamy od nich rzetelnej analizy tej propozycji. Dziwi mnie, że międzynarodowe koncerny czy prywatni inwestorzy często dostrzegają biznes tam, gdzie nie widzą go polskie przedsiębiorstwa, które potem narzekają, że zarabia ktoś inny. Myślę, że spółki powinny się spokojnie pochylić nad propozycjami, przeanalizować je i ewentualne zaproponować swoje rozwiązania, zamiast odrzucać pomysł w ciemno, nie czytając nawet biznesplanu.

Kolejnym argumentem za opłacalnością propozycji jest sama konstrukcja Nowej Kompanii Węglowej. To podmiot, który zgodnie z założeniem przyjętego planu ze stycznia 2015 r. powstanie na bazie rentownych i bliskich rentowności kopalń Kompanii Węglowej. Biznesplan NKW zakłada działania restrukturyzacyjne, m.in. poprawę miksu produktowego przez skupienie się na produkcji i sprzedaży węgla koksującego i sortymentów grubych. Spółka nastawia się na eksport nadwyżek z rynku krajowego i dostosowanie wielkości produkcji do możliwości sprzedaży, wprowadzenie szóstego dnia pracy w zakładach produkujących najlepiej zbywalny węgiel. Zmiany nastąpią również w modelu zarządzania grupą: wprowadzone zostaną nowe procesy planowania sprzedaży, produkcji oraz inwestycji. Biznesplan zakłada, że nowa spółka osiągnie już w 2017 r. zysk EBITDA na poziomie ponad 2 mld zł przy sprzedaży ponad 28 mln ton węgla rocznie.

Zmiana modelu działania i optymalizacja kosztów pozwoli także spłacać zobowiązania obecnej KW. Już dziś zarząd KW identyfikuje pola do optymalizacji kosztowej w powstającej NKW i zaczyna procesy restrukturyzacyjne. Dzięki temu NKW będzie w stanie uzyskać stałą rentowność, a inwestorom przynieść zwrot z inwestycji na poziomie 17 proc.

Realizacja tych założeń w połączeniu z właściwym wykorzystaniem synergii może okazać się korzystna zarówno dla górnictwa, jak i dla energetyki, a w dalszym horyzoncie czasowym przyczynić się do wzrostu wartości spółek.

Inwestorzy zagraniczni mówią o pozwach za podejmowanie nieracjonalnych i godzących w wartość spółek decyzji, a polscy zapowiadają brak udzielenia absolutorium czy skarżenie uchwał w najbardziej drastycznych przypadkach. Mówią też o niekorzystnym obrazie Polski, która stała się krajem nieprzyjaznym inwestorom ze względu na naciski polityczne na zarządy spółek.

Tak, jak każdy akcjonariusz, również MSP oczekuje od zarządów nadzorowanych spółek racjonalnych i rynkowo uzasadnionych decyzji. Przedsiębiorstwa energetyczne to spółki prawa handlowego notowane na giełdzie, MSP może wykonywać swoje uprawnienia właścicielskie wynikające z prawa i statutów spółek i tylko w taki sposób działa.

Konieczność w pełni merytorycznego i transparentnego podejmowania decyzji, które będą nastawione na rozwój firmy, jest wymagana tym bardziej, że spółki energetyczne są notowane na giełdzie. Takiego postępowania wymaga każdy akcjonariusz, nie tylko Skarb Państwa. Każdy akcjonariusz będzie też mógł ocenić pracę zarządu i podejmowane przez niego działania. Uważam, że inwestorzy powinni czuć się w pełni bezpiecznie.

Koncerny energetyczne, które zainwestują w Nową Kompanię Węglową czy kupią aktywa innych spółek wydobywczych (jak Enea – KHW, czy Tauron – ewentualnie kopalnię Brzeszcze) mogą nie być zdolne do wypłaty wysokich dywidend. Czy Skarb Państwa zgodzi się na uszczuplenie wpływów do budżetu z tego tytułu?

W perspektywie długofalowej naszym celem jest znaczący wzrost wartości spółek energetycznych, m.in. przez zapewnienie dostępu do taniego paliwa. Podkreślmy, że przy podejmowaniu decyzji o poborze dywidend MSP kieruje się przede wszystkim indywidualną, bieżącą oceną sytuacji każdej ze spółek.

W ramach kryteriów oceny mieszczą się m.in. plany inwestycyjne, sytuacja rynkowa w sektorze funkcjonowania firmy, osiągane zyski czy straty spółki. Dopiero po analizie tych czynników można ocenić kwestię możliwości wypłaty tych dywidend i ich wielkości.

Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw