– Nie mamy szczegółowego komentarza. To pierwsze spotkanie. Ustalany jest zakres rokowań, kwestie formalne i harmonogram – mówi Jolanta Piątek, rzeczniczka KGHM.
Na początku roku pracownicy koncernu w Polsce uzyskali podwyżki, gra idzie teraz głównie o premię specjalną w wysokości 2 tys. zł.
Sprawa sięga połowy 2016 r., kiedy prezesem był wybrany w lutym Krzysztof Skóra. Związkowcy z ZZPPM domagali się zmiany sposobu wyliczania nagrody rocznej. Na początku 2016 r. wynegocjowali już z ustępującym zarządem prezesa Herberta Wirtha, że bonus będzie wypłacany od wyniku netto bez uwzględniania odpisów. Od zarządu Skóry działacze domagali się, by wynik był jeszcze korygowany o wartość podatku od wydobycia kopalin. Rozmowy zostały zamrożone – spekulowano bowiem o możliwych zmianach w konstrukcji daniny. Nic się jednak nie zmieniło. Na początku tego roku związkowcy wrócili z tematem, dodatkowo domagając się po 2 tys. zł na głowę jednorazowej rekompensaty za to, że w 2016 r. nie doszło do zmiany sposobu liczenia nagrody.
Kolejnym postulatem jest zmiana sposobu wynagradzania głównie części załogi zajmującej się wydobyciem rudy i produkcją metali – związkowcy żądają likwidacji premii motywacyjnych i przesunięcia puli pieniędzy na podwyżki płac zasadniczych.
Zgodnie z przepisami strony sporu zbiorowego najpierw prowadzą rokowania. Jeśli nie osiągną porozumienia, w rozmowach uczestniczy mediator – na tym etapie pracownicy mają możliwość przeprowadzenia strajku ostrzegawczego. Jeśli i mediacje nie pomogą, strony podpisują protokół rozbieżności. Związkowcy mogą wtedy przeprowadzić referendum strajkowe, w którym musi wziąć udział co najmniej 50 proc. zatrudnionych.