Przewozy kolejowe spadają, a drogowe rosną

Transport › W tym roku wielkość ładunków przewożonych po polskich torach istotnie zmalała. Lepiej ma być pod koniec roku. Rosną za to ceny.

Aktualizacja: 01.09.2019 16:35 Publikacja: 01.09.2019 15:25

Tegoroczny spadek kolejowych przewozów towarowych to przede wszystkim następstwo malejącego zapotrze

Tegoroczny spadek kolejowych przewozów towarowych to przede wszystkim następstwo malejącego zapotrzebowania na kruszywa i materiały budowlane wykorzystywane przy budowie krajowych dróg.

Foto: Shutterstock

Na rynku kolejowych przewozów towarowych w Polsce nadal maleją wielkości transportowanych ładunków. Z najnowszych danych GUS wynika, że w lipcu, w ujęciu rok do roku, zmalały o 3,7 proc. Jeszcze gorzej jest, jeśli weźmie się pod uwagę całe siedem miesięcy tego roku. W tym przypadku spadki sięgają 4,9 proc. Zdecydowanie lepiej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o transport samochodowy i morski. W obu mamy zwyżki wynoszące po siedmiu miesiącach odpowiednio 5,7 oraz 4,7 proc. Dla giełdowych spółek transportowych i grup kapitałowych posiadających firmy transportowe to jednak marne pocieszenie. Zdecydowana większość podmiotów swoją działalność opiera na transporcie kolejowym. Z drugiej strony pozytywnym czynnikiem wydaje się odnotowywany przez GUS wzrost cen usług transportowych i gospodarki magazynowej.

W oczekiwaniu na zwyżki

PKP Cargo, dominujący podmiot na rynku kolejowych przewozów towarowych w Polsce, tłumaczy, że spadki odczuwa zwłaszcza w przewozie kruszyw oraz metali i rud. – Największy wpływ na zmniejszone przewozy ładunków miały przede wszystkim mniejsze przewozy kruszyw i materiałów budowlanych spowodowane przesunięciami w realizacji inwestycji infrastrukturalnych z I i II kwartału tego roku na końcówkę III i IV kwartału – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Jego zdaniem tzw. górka przewozowa w tym segmencie potrwa przynajmniej trzy lata. Jednocześnie zauważa, że nie we wszystkich obszarach kolejowego rynku mamy do czynienia z negatywnymi tendencjami. Tak jest m.in. z przewozami kontenerów, które po siedmiu miesiącach zwyżkowały o ponad 6 proc. Dla grupy to strategiczny obszar działalności, w którym w następnych latach chce się mocno rozwijać.

PKP Cargo dostrzega też wzrost cen usług transportowych. Jednocześnie zaznacza, że nie można na tej podstawie określić, w których segmentach ceny rosną szybciej, a w których wolniej, gdyż taryfy przewozowe grupy są elastyczne, zależne od wielu czynników i konstruowane w stosunku do potrzeb klienta. Dodatkowo firma stara się, aby umowy proponowane klientom były jak najbardziej konkurencyjne. Mimo to zarząd się nie obawia, że koszty jednostkowe będą rosły szybciej niż jednostkowe przychody. Wpływy na wzrost tych pierwszych ma otoczenie rynkowe, głównie wydatki na wynagrodzenia oraz zakup energii i paliwa trakcyjnego. Firma stara się jednak, aby rosnące wynagrodzenia były skorelowane z poprawą wydajności pracy. Ponadto zauważa, że wyższe wydatki na energię to efekt podwyżek cen wprowadzonych przez elektrownie i dystrybutorów.

W ostatnim raporcie okresowym PKP Cargo podało, że w II kwartale grupa zanotowała 9,2-proc. zniżkę przychodów i poniosła 5,2 mln zł straty netto. Teraz zarząd liczy na odwrócenie niekorzystnych tendencji, czego dowodem ma być podtrzymanie tegorocznej prognozy skonsolidowanego zysku EBITDA na poziomie 1,15 mld zł. Po I półroczu wyniósł on 450,1 mln zł. W kolejnych kwartałach spółka oczekuje wzrostu przewozów, utrzymania w ryzach kosztów i poprawy rentowności na wszystkich poziomach działalności.

Inwestycje w środki transportu

Obecna sytuacja na krajowym rynku jest zdecydowanie korzystniejsza dla Trans Polonii, grupy specjalizującej się w drogowych przewozach paliw, płynnych surowców chemicznych i spożywczych oraz mas bitumicznych. – W bliskiej nam branży cysternowych przewozów petrochemicznych obserwujemy stabilne zwyżki rynku. Grupa Trans Polonia rozwija się w każdym segmencie świadczonych usług – mówi prezes spółki Dariusz Cegielski. Informuje, że najwyższe tempo wzrostu w ostatnim czasie firma osiąga w segmencie logistyki mas bitumicznych, co jest wynikiem rosnącej jej pozycji konkurencyjnej na rynku i sprzyjającej sytuacji gospodarczej. Co ważne, wzrost ilości transportowanych ładunków korzystnie wpływa na rezultaty finansowe grupy. – Naszą ambicją jest efektywne wykorzystanie warunków rynkowych. W tym celu inwestujemy w kolejne jednostki przewozowe i systematycznie zwiększamy zatrudnienie – informuje Cegielski.

Zauważa, że ceny usług logistycznych rosną w organicznym tempie zarówno w Polsce, jak i w Europie. Co ważniejsze, podążają za wzrostem kosztów świadczonych usług. Trzeba też pamiętać, że tradycyjnie już tempo wzrostu cen zależy od zapotrzebowania rynkowego na daną usługę. Trans Polonia zakłada w tym roku wzrost kosztów operacyjnych grupy na poziomie zbliżonym do obserwowanego w ubiegłych latach. Dziś zwyżki kosztów są też zbieżne ze zwyżkami przychodów. Wyniki za I półrocze firma poda dopiero 23 września. Z kolei po pierwszych trzech miesiącach były one znacznie lepsze niż odnotowane rok wcześniej.

Na razie niewiele wiadomo o aktualnej sytuacji w OT Logistics, grupie specjalizującej się w spedycji, transporcie śródlądowym, usługach portowych i przewozach kolejowych, gdyż spółka nie odpowiedziała na nasze pytania. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że przyśpieszyła termin publikacji raportu za I półrocze z 13 września na 5 września. Po I kwartale, mimo wzrostu przychodów, grupa zwiększyła stratę netto.

Uciążliwe remonty torów

Działalność transportową, która często przynosi istotne wpływy, prowadzi też w ramach swoich grup kilka innych giełdowych spółek. Co ciekawe, nie wszyscy obserwują u siebie takie zmiany wielkości przewozów towarowych, jak wynika to z danych GUS. Tak jest m.in. w PKN Orlen. – Wpływ na to ma nasza struktura zaopatrzenia. Znaczna część wolumenów produktowych wysyłana jest rurą w głąb kraju. Natomiast z uwagi na wzrost liczby otwieranych stacji paliw detalicznych dostrzegamy zwiększenie wolumenu transportu samochodowego – informuje biuro prasowe PKN Orlen. Podobnie jest w przypadku cen usług transportowych. Firma obserwuje zmianę jedynie w transporcie kolejowym, co jest spowodowane głównie inwestycjami realizowanymi na torach przez PKP PLK. To zmusza do wytyczania objazdów, wydłużania tras, a tym samym m.in. oznacza to dłuższy czas pracy maszynistów, co przekłada się na koszty przewozów. – Spodziewamy się, że 2019 r. pod względem ilości przewożonych towarów będzie w grupie kapitałowej PKO Orlen podobny do minionego roku, a więc rekordowo wysoki w porównaniu z ostatnimi pięcioma latami – twierdzi spółka.

KGHM, do którego należy kolejowy przewoźnik towarowy Pol-Miedź Trans, chwali się wzrostem rynkowych udziałów. Jednocześnie zauważa, że z uwagi na trwające inwestycje na torach istnieją duże ograniczenia w przepustowości linii kolejowych, co znacząco wpływa na dynamikę przewozów. Problemów jest więcej. – Pojawiające się ograniczenia produkcyjne zaplecza warsztatowego na rynku krajowym i zagranicznym powodują utrudnienia w terminowej realizacji napraw oraz wyższe koszty usług w tym zakresie. Dodatkowo istotnym czynnikiem powodującym wzrost kosztów w 2019 roku są rosnące ceny nośników energii, tj. oleju napędowego oraz energii trakcyjnej – twierdzi Karolina Karwicka, główny specjalista departamentu komunikacji KGHM.

Zwraca też uwagę na deficyt pracowników w Polsce o specjalnościach kolejowych, który w długim okresie prowadzi do ponadprzeciętnego wzrostu wynagrodzeń. Mimo to Pol-Miedź Trans w drugiej połowie roku planuje utrzymanie ilości przewożonych towarów na poziomie z pierwszego półrocza oraz zapowiada poprawę rentowności.

Ciech, do którego należy kolejowa firma Ciech Cargo, przekonuje, że spadki w segmencie przewozów nie miały większego wpływu na bieżącą działalność grupy kapitałowej. To konsekwencja realizowania na bieżąco i w sposób płynny przede wszystkim przewozów surowców i produktów gotowych na własne potrzeby zakładów produkcyjnych. Tym samym ilości transportowanych towarów są podobne jak w ubiegłym roku.

Podobnie jest z cenami. – Wzrost cen usług transportowych dotyczył przede wszystkim roku 2018 i związany był ze zwiększonym zapotrzebowaniem rynku na przewozy kolejowe. Wraz ze wzrostem przychodów wzrosły również koszty prowadzenia działalności, m.in. koszty pracy czy koszty energii trakcyjnej – mówi Mirosław Kuk, rzecznik prasowy Ciechu. W drugiej połowie tego roku firma nie przewiduje większych zmian w ilości przewożonych towarów, cenach i kosztach realizacji usług w zestawieniu z pierwszą połową tego roku.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy