Rynki nie przejmują się kłopotami Grecji

Wtorek był też dniem poprawy kondycji rynku surowcowego. Najbardziej podskoczyły ceny cukru i srebra.

Aktualizacja: 25.02.2017 19:33 Publikacja: 11.05.2011 03:29

Tomasz Goss-Strzelecki

Tomasz Goss-Strzelecki

Foto: Archiwum, Tomasz Goss-Strzelecki TGS Tomasz Goss-Strzelecki

Cukier zdrożał w Chicago o ponad 4 proc., najwięcej od czterech miesięcy, głównie w reakcji na prognozy jego importu przez Chiny. Popyt na cukier gwałtownie tam rośnie – jak szacują analitycy Australia and New Zealand Banking Group, począwszy od października, w ciągu roku może podskoczyć o 35 proc. A branżowa organizacja Unica szacuje, że podaż cukru z Brazylii będzie w tym roku mniejsza, niż prognozowano.

Srebro zdrożało w Nowym Jorku o ponad 3 proc., do blisko 38,5 USD za uncję. Po części był to efekt odrabiania strat po ostatnich spadkach, ale także skutek obaw o sytuację państw eurolandu.

Ceny złota wzrosły o niespełna 1 proc., do 1516 USD za uncję.

Ceny ropy w Nowym Jorku poszły w górę o 0,7 proc., do 103,2 USD za baryłkę, a oddziaływały na ten rynek m.in. informacje o zagrażających instalacjom naftowym powodziach w dorzeczu Missisipi. Miedź w Londynie zdrożała o 0,6 proc. i kosztowała 8940 USD za tonę.

[ramka]Notowaniom akcji w Europie sprzyjały wczoraj m.in. dobre wyniki kwartalne takich spółek, jak grupa hotelowa InterContinental czy Deutsche Post. Kurs pierwszej rósł o ponad 3 proc., natomiast niemieckiej poczty o 2,5 proc.

Niewiele było natomiast do analizowania danych makrogospodarczych. Do najistotniejszych należy zaliczyć informacje o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, która wzrosła w kwietniu o 5,2 proc., najbardziej od pięciu lat. Taki odczyt był oczywiście pozytywny dla rynków.

W USA uwagę zwracały przede wszystkim dane dotyczące cen importu, które co prawda wzrosły bardziej, niż prognozowano (2,2 proc. vs. 1,8 proc.), jednak już mniej niż w marcu.

Na rynki wciąż rzutuje sytuacja wokół Grecji. Wczorajsze spekulacje, że trzeba będzie ją wspomóc kolejnymi 60 mld euro, nie były jednak szczególnie odkrywcze. Dlatego reakcje rynków były raczej obojętne. Część negatywnych scenariuszy, w tym dotyczących Grecji, już w poprzednich tygodniach została wkalkulowana w ceny, kiedy na rynkach gościły spadki.

W Nowym Jorku inwestorzy nie mogli przejść obojętnie obok przejęcia Skype’a przez Microsoft za 8,5 mld USD. Koncernowi z Redmond zakup nie pomógł, jego akcje taniały o ponad 1 proc., ale za to rosły notowania mniejszych spółek, które tak jak Skype (sam nie jest firmą giełdową) mogą paść łupem większych graczy.

Ostatecznie notowania na wielu giełdach europejskich kończyły się na całkiem sporym plusie, pozwalającym z nawiązką zrekompensować poniedziałkową przecenę. W Londynie, Frankfurcie i Mediolanie indeksy zyskały ponad 1 proc. W momencie zamykania giełd europejskich w Nowym Jorku wzrost głównych wskaźników wynosił 0,5–0,6 proc.[/ramka]

Giełda
Tempo wspinaczki indeksów osłabło, ale WIG z kolejnym rekordem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Erste rozważa zakup 49% Santander Polska, mocne wyniki PlayWay i Ryvu
Giełda
Rynki w zawieszeniu
Giełda
Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Giełda
Stutysięcznik zdobyty
Giełda
Niezapomniane dni na warszawskiej giełdzie