Skarb chce szybko zbyć akcje Mennicy

Spotkania z potencjalnymi inwestorami są na finiszu, jednak data transakcji zależy od rozstrzygnięcia prywatyzacji Ruchu

Publikacja: 12.04.2010 08:11

Zarząd Mennicy, kierowany przez Tadeusza Steckiewicza, jest jednym z najwyżej ocenianych przez obser

Zarząd Mennicy, kierowany przez Tadeusza Steckiewicza, jest jednym z najwyżej ocenianych przez obserwatorów rynku kapitałowego.

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Według naszych informacji Skarb Państwa chciałby jeszcze w tym miesiącu sprzedać inwestorom instytucjonalnym cały 31,6-proc. pakiet papierów Mennicy. W ostatnim czasie zarząd warszawskiej spółki w imieniu akcjonariusza odbył spotkania z zarządzającymi funduszami. Zainteresowanie podobno jest bardzo duże.

[srodtytul]W ocenie funduszy[/srodtytul]

– Inwestycja w Mennicę jest na pewno warta rozważenia. Przychody i zyski spółki są powtarzalne z racji stabilnego biznesu. Dodatkowo w perspektywie są rentowne przedsięwzięcia, np. produkcja monet euro – komentuje Andrzej Pawłowski, członek zarządu Skarbiec TFI. – Bieżąca giełdowa wycena Mennicy na pewno nie jest przeszacowana – dodaje.

– Spółka jest dziś niedoceniana przez inwestorów – zgadza się Marcin Szuba, zarządzający w PZU Asset Management i PZU TFI. Podkreśla, że wycena nie odzwierciedla bardzo dobrych wyników finansowych za 2009 r. i dobrego zarządu. – To może być efekt niskiej płynności i braku obecności w akcjonariacie znaczących inwestorów z branży TFI i OFE – wyjaśnia. Przewiduje, że fundusze, choć chętnie wezmą udział w planowanej ofercie Skarbu Państwa, tej niskiej płynności będą się wciąż obawiać. – Dlatego potrzebne jest co najmniej 10-15-proc. dyskonto przy ofercie – mówi zarządzający z PZU.

Niektórym jednak stabilny biznes Mennicy przeszkadza. – Spółka dla wielu zarządzających może być zbyt defensywna. Już sporo tego rodzaju firm, w tym prywatyzowanych, jest w portfelach funduszy – mówi na przykład Jarosław Lis, zarządzający w Union Investment TFI. – Jeśli jednak dyskonto przy zapisach na akcje sięgnie 10 proc. względem ceny rynkowej, chętnych na papiery znajdzie się mimo wszystko sporo – dodaje zarządzający.

[srodtytul]Kwestia Ruchu[/srodtytul]

W piątek za akcje Mennicy płacono 133 zł, po wzroście kursu o 0,8 proc. Dawałoby to wycenę „państwowego” pakietu na poziomie 278 mln zł. Cena z 10-proc. dyskontem wynosiłaby prawie 120 zł. Średni kurs z ostatnich sześciu miesięcy to 135,3 zł.

Resort skarbu w tym roku sprzedał już papiery KGHM za 2,06 mld zł z 1,1-proc. dyskontem wobec kursu z dnia poprzedzającego transakcję, Lotosu za 406 mln zł z 6,8-proc. dyskontem, Enei za 1,1 mld zł z 8-proc. dyskontem czy Bogdanki za 1,12 mln zł z 5,6-proc. dyskontem. Data sprzedaży akcji Mennicy przez Skarb Państwa jest najwyraźniej uzależniona m.in. od prywatyzacji Ruchu.

Mennica stara się o zakup w wezwaniu 53 proc. akcji tego kolportera, należących do resortu, za 268 mln zł. Wezwanie kończy się 21 kwietnia, ale do tego czasu dwóch inwestorów, którzy biorą udział w formalnej procedurze prywatyzacyjnej, prawdopodobnie nie zakończy jeszcze badań due diligence (rozpoczną się w połowie kwietnia i potrwają po maksymalnie pięć dni).

Potencjalni inwestorzy Mennicy mogą więc chcieć zaczekać z decyzją o zakupie akcji do czasu rozstrzygnięcia prywatyzacji. Restrukturyzacja Ruchu zabierze bowiem kilka lat i będzie wymagać znacznych nakładów finansowych.

[srodtytul]Jakubasa nikt nie pytał[/srodtytul]

Głównym akcjonariuszem Mennicy jest Zbigniew Jakubas. Ze spółkami zależnymi kontroluje 42,3 proc., ale mniejsze pakiety mają też jego córki, co w sumie daje ponad 50-proc. udział. Inwestor deklarował wcześniej, że gdyby cena była atrakcyjna, dokupiłby akcji sprzedawanych przez Skarb Państwa. – Nikt nie kontaktował się ze mną w tej sprawie – mówi Jakubas.

[ramka][b]Adam Roguski - PARKIET[/b]

Zainteresowanie Mennicą inwestorów finansowych nie dziwi. Firma z roku na rok poprawia wyniki: w 2009 r. miała 99 mln zł skonsolidowanego zysku netto, a trzy lata temu było to 37 mln zł. Spółka kładzie nacisk na rozwój kolejnych segmentów biznesu. Oprócz bicia monet obiegowych i kolekcjonerskich zajmuje się produkcją numizmatów, wyrobów z metali szlachetnych dla przemysłu, jest operatorem biletów elektronicznych w kilku miastach oraz deweloperem. Niedawno chciała kupić mennicę w Czechach, teraz stara się przejąć giełdowego kolportera. Nieprzypadkowo więc Mennica była przez nas w tym roku nominowana do nagrody Byki i Niedźwiedzie w kategorii najlepiej zarządzana spółka. Udział inwestorów instytucjonalnych w akcjonariacie dodatkowo wzmocni jej wizerunek. Pytanie, jak nowi inwestorzy będą się zapatrywać na dywidendę. W ostatnich latach zarząd rekomendował przeznaczanie zysków na inwestycje, ale MSP na zgromadzeniach wychodziło z propozycją wypłaty dywidendy. Bez sprzeciwu Zbigniewa Jakubasa zresztą. [/ramka]

[ramka][b]Mało płynnepapiery[/b]

Akcje warszawskiej firmy należą do najmniej płynnych. Podczas ponad połowy sesji, jakie odbyły się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, z rąk do rąk przechodziło poniżej 100 walorów – a zdarzały się sesje bez handlu. Nic dziwnego, skoro akcjonariat jest mocno skoncentrowany. Ponad połowę walorów kontroluje Zbigniew Jakubas z rodziną i podmiotami zależnymi, a 42 proc. resort skarbu i państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego.[/ramka]

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę