Rozwój grupy głównie poprzez przejęcia i fuzje

Z Maciejem Bachmanem, prezesem Pekaesu, rozmawia Tomasz Furman.

Aktualizacja: 13.02.2017 02:37 Publikacja: 06.08.2012 06:43

Maciej Bachman, prezes Pekaesu fot. m. prasowe

Maciej Bachman, prezes Pekaesu fot. m. prasowe

Foto: Archiwum

Pekaes ma dziś około 100 mln zł gotówki. Na co ją chcecie wydać?

Gotówkę zamierzamy przeznaczyć na rozwój spółki. Sądzę, że w zdecydowanej większości posłuży do przejęć firm zajmujących się świadczeniem usług magazynowych oraz przewozów intermodalnych (głównie kontenerów, do przewozu których wykorzystywane są przynajmniej dwa środki transportu – red.). Są to dwa segmenty rynku transportowo-spedycyjno-logistycznego, które w naszej ocenie dają największe szanse na szybki wzrost przychodów grupy oraz osiągnięcie stosunkowo wysokich marż.

Jak przebiegają rozmowy na temat przejęć?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszą umowę możemy zawrzeć stosunkowo szybko.

O jaką spółkę chodzi?

Ze względu na dobro negocjacji nie możemy ujawniać nazw firm, z którymi rozmawiamy. Wyjątkiem jest Spedcont, firma specjalizująca się w przewozach intermodalnych oraz posiadająca terminale przeładunkowe w Łodzi, Warszawie, Poznaniu i Sosnowcu. Obecnie mamy w tej spółce 47 proc. udziałów. Reszta należy do Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Rozmowy z ZMPG przebiegają sprawnie i jest szansa na zakup udziałów jeszcze w tym roku, zwłaszcza że dla władz portu działalność kolejowa nie jest podstawowym biznesem.

Co jeśli jednak nie dojdziecie do porozumienia?

Ufam, że transakcję uda nam się sfinalizować. Mamy też alternatywne rozwiązanie dotyczące przejęcia innej firmy intermodalnej. Rozmowy z nią zaczniemy jednak dopiero za kilka miesięcy, gdyż dziś chcemy się skupić na negocjacjach z ZMPG.

Czy to oznacza, że możecie przejąć obie firmy intermodalne?

Dziś nie wykluczałbym takiej sytuacji. Mocny rozwój przewozów intermodalnych, zwłaszcza związanych z wykorzystaniem taboru kolejowego, jest dla nas kluczowy m.in. ze względu na ich powiązania z innymi obszarami prowadzonego przez Pekaes biznesu. Transportując kontenery, możemy wszak osiągać większe niż dotychczas przychody również z tytułu świadczenia dodatkowych usług, takich jak przewozy samochodowe, spedycja morska i lotnicza czy usługi magazynowe.

Jakiego rodzaju firmy zajmujące się usługami magazynowymi chcecie przejmować?

Chodzi nam głównie o podmioty świadczące usługi magazynowe w oparciu o wynajęte powierzchnie i mające odpowiednie doświadczenie oraz markę na rynku. Nie zamierzamy kupować czy budować magazynów i firm je posiadających. W segmencie usług magazynowych rozważamy zarówno przejęcia, jak i różne formy współpracy, które docelowo mogą m.in. doprowadzić do fuzji pomiędzy Pekaesem a przedsiębiorstwem, z którym będziemy kooperować.

Jaką dziś macie pozycję na rynku usług magazynowych?

Za małą jak na nasze ambicje. Pekaes wynajmuje lub jest właścicielem około 60 tys. mkw. powierzchni, na której składowane są i obsługiwane towary naszych klientów. W ubiegłym roku dzięki m.in. obiektom w Błoniu, Kostrzynie, Wrocławiu, Gdańsku, Łodzi i Szczecinie wypracowaliśmy około 25 mln zł przychodów. W perspektywie dwóch lat obrót w tym segmencie chcemy przynajmniej potroić.

Oprócz nowych inwestycji zarząd musi też dokończyć restrukturyzację grupy. Co w tej materii jest jeszcze do zrobienia?

Wiele prac zostało już wykonanych. W najbliższym czasie chcemy m.in. sfinalizować sprzedaż firmy ATB Truck, specjalizującej się w bieżnikowaniu, sprzedaży i recyklingu opon. Rozmowy są na tyle zaawansowane, że jeszcze w wakacje planujemy podpisać finalną umowę. Kolejny podmiot zależny, czyli On Road, zamierzamy z kolei połączyć z Pekaesem lub ewentualnie sprzedać. Decyzja w tej sprawie zapadnie do końca sierpnia. Jeśli będzie realizowana pierwsza z tych opcji, wówczas ze względów ekonomicznych rozważymy dalsze prowadzenie działalności związanej ze sprzedażą samochodów dostawczych i ciężarowych oraz ich serwisem. Będziemy prowadzić stacje paliw, które są dochodowe i istotnie wspierają działalność transportową prowadzoną w ramach grupy.

Jednym z kluczowych działań restrukturyzacyjnych Pekaesu było przekazanie taboru samochodowego na własność kierowcom i mniejszym firmom zewnętrznym. Czy udało się już zrealizować ten cel?

Obecnie outsourcingiem objęte są prawie wszystkie z dotychczas posiadanych na własność samochodów ciężarowych (około 80 – red.). Dotychczasowe rozmowy są na tyle zaawansowane, że jedynie jeszcze kilku z nich nie udało się nam przekazać kierowcom. Z kolei pozostałe 100 samochodów jest przez Pekaes tylko leasingowanych. Umowa wygasa w styczniu 2013 r. i po tej dacie pojazdy wrócą do leasingodawcy.

Nie obawiacie się, że brak własnej floty może w przyszłości mieć negatywny wpływ na działalność Pekaesu?

Na świadczenie usług transportowych zawieramy z posiadaczami samochodów długoterminowe umowy, dzięki którym mamy zagwarantowaną bezpieczną obsługę naszych klientów na odpowiednim poziomie. Co więcej, dla wielu kierowców i firm zewnętrznych jesteśmy jedynym zleceniodawcą. Chciałbym też zauważyć, że Pekaes obsługiwany jest dziś z powodzeniem przez około 2,1 tys. samochodów, z których zdecydowana większość od dawna należy do podmiotów zewnętrznych. Jednocześnie outsourcing pozwala nam na ograniczenie kosztów działalności, gdyż nie musimy się martwić o remonty i obsługę tych pojazdów. Tabor zewnętrzny pozwala też na dużo bardziej elastyczny dobór aut i dzięki temu sprawniejsze niż dotychczas świadczenie usług przewozowych.

Czy i kiedy obecne działania przełożą się na poprawę wyników Pekaesu?

Grupa już od pewnego czasu systematycznie poprawia wyniki. Nawet po odjęciu zdarzeń jednorazowych, które mają przecież pozytywny wpływ na naszą kondycję, osiągamy lepsze przychody i zyski. Będzie to widać również w wynikach za pierwsze półrocze, które wkrótce opublikujemy. W związku z prowadzonymi jeszcze działaniami restrukturyzacyjnymi na kolejne istotne efekty naszej pracy należy poczekać do stycznia 2013 r. Od nowego roku pojawi się też dużo przetargów, które będzie można pozyskać.

Kiedy Pekaes planuje opublikować nową strategię?

Na przełomie trzeciego i czwartego kwartału chcemy podać jej szczegóły. Prognoz wyników jednak w niej nie będzie.

Czy i kiedy znowu zaczniecie wypłacać dywidendę?

Nie można wykluczyć, że już w przyszłym roku. Byłoby to bardziej prawdopodobne, jeśli nie wydalibyśmy na inwestycje wszystkich pieniędzy ze 100 mln zł zgromadzonej na ten cel gotówki.

CV

Maciej Bachman wszedł do zarządu Pekaesu pod koniec maja. Wcześniej doświadczenie zawodowe zdobywał pracując w firmach audytorsko-konsultingowych: Arthur Andersen, Andersen Business Consulting oraz Ernst & Young. Od kilku lat jest związany z branżą logistyczną. Współzarządzał firmą Spedimex.

Uwaga na zdarzenia jednorazowe

Wyniki wypracowywane przez Pekaes były w ostatnich kwartałach mocno zniekształcone przez zdarzenia o charakterze jednorazowym. Bardzo dobre rezultaty w 2011 r. to przede wszystkim zasługa wpływów uzyskanych ze sprzedaży warszawskich nieruchomości. W tym roku takich rezultatów zapewne już się nie uda powtórzyć. W I kwartale na poziomie skonsolidowanym spółka zanotowała z działalności kontynuowanej 138,5 mln zł przychodów i 2,5 mln zł straty netto. Dla porównania w tym samym okresie ubiegłego roku przychody przekroczyły 201,3 mln zł, a zysk netto 52,7 mln zł. Zarząd przekonuje, że grupa na podstawowej działalności, czyli spedycji i logistyce, poprawia wyniki.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF