Dla maklerów instytucjonalnych, tak samo jak dla innych uczestników rynku, ubiegły rok był niezwykle wymagający. Też przecież musieli się oni zmierzyć z giełdowymi spadkami i podwyższoną zmiennością, chociaż akurat ona dla wielu maklerów jest czymś pożądanym. Okazuje się jednak, że w tych warunkach rynkowych niektóre gwiazdy poprzedniej edycji rankingu maklerów niekoniecznie się odnalazły. Tak przynajmniej uważają zarządzający, którzy wzięli udział w głosowaniu zorganizowanym przez „Parkiet”. Tam, gdzie jedni tracą, inni jednak zyskują. Ranking przyniósł kilka zaskoczeń i sporych awansów. Pewne rzeczy się jednak nie zmieniają.
Lider w formie
W tej edycji rankingu w głosowaniu wzięło udział 51 podmiotów (TFI, OFE, FIZ oraz family office). Ich lista w znacznej mierze pokrywa się z listą głosujących na najlepszych analityków giełdowych. Zarządzający mieli twardy orzech do zgryzienia. Pojawiały się głosy, że w 2022 r. nikt nie wyróżniał się na rynku, chociaż z drugiej strony nie brakowało też opinii, że bessa pokazała prawdziwy kunszt niektórych osób.
2 miejsce – 47 pkt Co prawda Arkadiusz Łabuńko w tej edycji rankingu powtórzył sukces sprzed roku, ale w rywalizacji mocno deptał mu po piętach Mateusz Choromański z Santander BM. Ostatecznie o zwycięstwie zadecydował jeden punkt. Choromański ma też jednak powody do zadowolenia. Zaliczył mocny awans, rok temu w rankingu był na piątej pozycji. Fot. mat. prasowe
Walka o palmę pierwszeństwa w tym roku była wyjątkowo zacięta. Stoczyli ją Arkadiusz Łabuńko z Ipopema Securities oraz Mateusz Choromański z Santander BM. O włos, a będąc bardziej precyzyjnym – o głos wygrał ten pierwszy. – Lubię zmienność, bo to powoduje, że rynek nie jest nudny. Jednak nigdy nie czuję się jak ryba w wodzie, bo rynek lubi płatać figle. Właśnie te zaskoczenia są ciekawe, bo pokazują nam, jaki rynek potrafi być nieprzewidywalny – mówi zwycięzca rankingu (więcej w rozmowie poniżej).
3 miejsce – 43 pkt Marcina Borciucha, który z zespołem maklerów instytucjonalnych BM PKO BP jest związany od 2011 r., śmiało można już zaliczyć do czołówki rynkowej. Tak jak w poprzedniej edycji zajął w zestawieniu trzecią pozycję i tym razem jest jedynym przedstawicielem BM PKO BP, który wskoczył na podium rankingu. Fot. r. gardziński